Ślubna jest super zadowolona. O ile generalnie "narzeka" że 450 miała spokojne życie, bo nic w niej nie "majstrowałem", tak mówi że się zawziąłem na nowego i nie daję mu spokoju.
Także mając na uwadze, że nie lubi przeróbek nowego, to jest zadowolona i dostałem całuska w "rozgrzeszenie".
A co do lakierowania, no cóż zawodowiec nie jestem a jak na warunki garażowe, to i tak nie jest źle, ale "kilka" godzin pracy to mnie kosztowało.
Także mając na uwadze, że nie lubi przeróbek nowego, to jest zadowolona i dostałem całuska w "rozgrzeszenie".
A co do lakierowania, no cóż zawodowiec nie jestem a jak na warunki garażowe, to i tak nie jest źle, ale "kilka" godzin pracy to mnie kosztowało.
"Cytrynka" FT 2011, 1.0 był mhd jest Brabus