Nie ma jak to metoda "macajewa", najlepsze urządzenie diagnozujące lub samo diagnozujące są w większości tylko bajerem, Ci co mają trochę pojęcia o elektronice wiedzą o czym piszę, szkoda tylko że wielu obecnych mechaników opiera się na urządzeniach które ktoś produkuje w garażu i sprzedaje na allegro za kilkadziesiąt złotych, ewentualnie kilka stówek
Prawdziwe urządzenia diagnozujące kosztujące min. kilkadziesiąt tysięcy uzależnione są również od softu komputera w aucie, wszelkich czujników, sond, itp, i to mamy w miarę w nowoczesnych autach, lecz jak to wytłumaczyć ludziom którzy w swoich kilkunastu letnich autach z elektroniki mają TYLKO wtrysk mono, elektroniczny sterownik wycieraczek oraz elektroniczny przerywacz kierunkowskazów i "łykają" bajer wszelkiej maści pseudo tuningowców-mechaników o efektach jakie uzyskamy po wprowadzeniu ich modyfikacji? :-?
Toż to po prostu szok
Prawdziwe urządzenia diagnozujące kosztujące min. kilkadziesiąt tysięcy uzależnione są również od softu komputera w aucie, wszelkich czujników, sond, itp, i to mamy w miarę w nowoczesnych autach, lecz jak to wytłumaczyć ludziom którzy w swoich kilkunastu letnich autach z elektroniki mają TYLKO wtrysk mono, elektroniczny sterownik wycieraczek oraz elektroniczny przerywacz kierunkowskazów i "łykają" bajer wszelkiej maści pseudo tuningowców-mechaników o efektach jakie uzyskamy po wprowadzeniu ich modyfikacji? :-?
Toż to po prostu szok