Właśnie zmieniłam koła na zimowe i znów samochód nie chce jechać!!
Czy też tak macie?
Kiedy zmieniłam opony wiosną samochód wcale nie chciał się rozpędzać. Dobijał do 50 i jak zaklęty... no z górki to nawet 60-70 śmigał, ale wył przy tym jak durny. Nie pamiętam teraz co mechanik przy nim wtedy zrobił, by jechał jak należy, ale teraz zrobiło się dokładnie to samo. Normalnie obciach było jechać - taka porywająca prędkość.
Wnioskuję z tego, że podniesienie go do wymiany opon powoduje jakąś blokadę w aucie.
Czy też tak macie?
Kiedy zmieniłam opony wiosną samochód wcale nie chciał się rozpędzać. Dobijał do 50 i jak zaklęty... no z górki to nawet 60-70 śmigał, ale wył przy tym jak durny. Nie pamiętam teraz co mechanik przy nim wtedy zrobił, by jechał jak należy, ale teraz zrobiło się dokładnie to samo. Normalnie obciach było jechać - taka porywająca prędkość.
Wnioskuję z tego, że podniesienie go do wymiany opon powoduje jakąś blokadę w aucie.