@ PremiumAD - dzięki za sugestie. Prawda jest taka, że brałem pod uwagę dokładnie wszystkie podane przez Ciebie auta plus jeszcze np. Merca SLK, a Roadster przyszedł mi do głowy na samym końcu.
Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, ale MR2 i MX5 wyglądają dla mnie zbyt kobieco. MX są jeszcze całkiem całkiem, ale tylko te stare wersje z podnoszonymi lampami. Zaraz powiecie, że Smart męski nie jest... no ale nie wiem, jakoś bardziej do mnie przemawia.
Z3 - nie uwierzę, że kilkunastoletnie BMW będzie tanie w utrzymaniu Chyba nie będę miał odwagi pojechać takim samochodem do Włoch (moje marzenie związane z Cabrio).
MG - miałem Rovera 75 i wyleczyłem się z pojazdów z UK. Non stop coś do roboty.
Co przemawia za Roadsterem:
- przyjmując scenariusz całkowitego remontu silnika, to będzie jakieś 3-4 tysiące? Podejrzewam, że jak coś padnie w Z3 to jedna część może kosztować 1-2 tys. zł.
- maksymalnie mały i w miarę ascetyczny. Była opcja, abym złożył się 50/50 z ojcem na cabrio. Tylko on wsiadł i jak to ojciec, szuka wygody i powiedział, że ma być 4os i duże jak CLK, Saab 9-3 itd. Tylko co z tego, jak po złożeniu dachu w tych autach czułem się jak w normalnym sedanie... to ma być funcar, mały, niewygodny, wymagający wyrzeczeń i dający czasem w kość. Nie dla osoby z brzuchem piwnym i strzykającym kręgosłupem :P Do normalnej jazdy mam Toyotę Prius :P
- Spalanie. Co by nie było, 700ccm nie połknie przecież 15 litrów To sprawia, że np. podróż nad morze pozwoli wydać więcej kasy na miejscu, a nie przepalone w atmosferę.
Ale czekam dalej na Wasze sugestie, może czegoś nie widzę.
Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, ale MR2 i MX5 wyglądają dla mnie zbyt kobieco. MX są jeszcze całkiem całkiem, ale tylko te stare wersje z podnoszonymi lampami. Zaraz powiecie, że Smart męski nie jest... no ale nie wiem, jakoś bardziej do mnie przemawia.
Z3 - nie uwierzę, że kilkunastoletnie BMW będzie tanie w utrzymaniu Chyba nie będę miał odwagi pojechać takim samochodem do Włoch (moje marzenie związane z Cabrio).
MG - miałem Rovera 75 i wyleczyłem się z pojazdów z UK. Non stop coś do roboty.
Co przemawia za Roadsterem:
- przyjmując scenariusz całkowitego remontu silnika, to będzie jakieś 3-4 tysiące? Podejrzewam, że jak coś padnie w Z3 to jedna część może kosztować 1-2 tys. zł.
- maksymalnie mały i w miarę ascetyczny. Była opcja, abym złożył się 50/50 z ojcem na cabrio. Tylko on wsiadł i jak to ojciec, szuka wygody i powiedział, że ma być 4os i duże jak CLK, Saab 9-3 itd. Tylko co z tego, jak po złożeniu dachu w tych autach czułem się jak w normalnym sedanie... to ma być funcar, mały, niewygodny, wymagający wyrzeczeń i dający czasem w kość. Nie dla osoby z brzuchem piwnym i strzykającym kręgosłupem :P Do normalnej jazdy mam Toyotę Prius :P
- Spalanie. Co by nie było, 700ccm nie połknie przecież 15 litrów To sprawia, że np. podróż nad morze pozwoli wydać więcej kasy na miejscu, a nie przepalone w atmosferę.
Ale czekam dalej na Wasze sugestie, może czegoś nie widzę.