Jak wyjrzeć za okno, to ja pana, szanowny panie Mariuszu dziś nienawidzę A jeszcze na fejsika wszedłem, tam też nikczemni znajomi z Andaluzji fotki wrzucili. No. A tu łeb urywa i na deszcz wzbiera. Fuj!
O! A jak jeszcze sobie przypomnę zapach w kawiarni, jak rano świeże Churros się smażą i równie świeża kawa się parzy. Boże mój, depresja....
O! A jak jeszcze sobie przypomnę zapach w kawiarni, jak rano świeże Churros się smażą i równie świeża kawa się parzy. Boże mój, depresja....