Jerzyk w szczytowej formie! Było wszystko: heroizm, gra strategiczna, następnie przełamanie, pełen "meltdown" (łamanie rakiety, polemiki z publicznością). Mówią, że Włosi taki ognisty naród, a Stefano Napolitano miał przez czały mecz twarz pokerzysty. Show był przedni, a na deser koncert Turnaua akurat do snu
Piksel natomiast jak najbardziej sprawny został pod kortami, bo kierowca dziś się na turnieju skutecznie psuł...