My dzisiaj wyskoczyliśmy do znajomych na parapetówkę... We Wrocławiu. Uprzejmie przepraszam że incognito i bez żadnego spota, ale wpadli i wypadli - już w domu.
Minionek prowokuje różnych Czeremysławów do pościgania się lub zabawy w szeryfa, miny bezcenne jak się tak zapnie czwórkę i pan Ziutek w swoim Passtuchu znika we wstecznym lusterku. Zastrzeżenie mam do komfortu jazdy takie, że w Pikslu to się opiera piętę wygodnie na gazie i się leci - "niestety" w Minionku trzeba uważać bo to się nie przestanie rozpędzać, a umówmy się: złoty trzydzieści na ekspresówce - wystarczy. He he hi hi.
Minionek prowokuje różnych Czeremysławów do pościgania się lub zabawy w szeryfa, miny bezcenne jak się tak zapnie czwórkę i pan Ziutek w swoim Passtuchu znika we wstecznym lusterku. Zastrzeżenie mam do komfortu jazdy takie, że w Pikslu to się opiera piętę wygodnie na gazie i się leci - "niestety" w Minionku trzeba uważać bo to się nie przestanie rozpędzać, a umówmy się: złoty trzydzieści na ekspresówce - wystarczy. He he hi hi.