Czaruś dał mi dzisiaj powód do prania tapicerki w aucie, co poprawia humor, bo nosiłem się z nieśmiałym zamiarem już od miesiąca gdzieś
Głupi Wojciech dzisiaj przywiózł dużo gratów do domu, więc zostawiłem bagażnik otwarty na oścież. Mżonka na mnie psa spuściła, więc się ucieszył, przywitał, a jak niosłem kartony do chałupy to się zapakował do bagażnika popilnować. Oczywiście kombinował, że gdzieś się przejedziemy i z tej ekscytacji wszystko - dokładnie wszystko - obślinił. Chwilowo nie mam Piksla, chwilowo jest Glut.
Głupi Wojciech dzisiaj przywiózł dużo gratów do domu, więc zostawiłem bagażnik otwarty na oścież. Mżonka na mnie psa spuściła, więc się ucieszył, przywitał, a jak niosłem kartony do chałupy to się zapakował do bagażnika popilnować. Oczywiście kombinował, że gdzieś się przejedziemy i z tej ekscytacji wszystko - dokładnie wszystko - obślinił. Chwilowo nie mam Piksla, chwilowo jest Glut.