Przepraszam, bajki należy opowiadać dzieciom.
To niestety tylko chwyt marketingowy. C
Co trzeba by zrobić by nagle z litra paliwa uzyskać dodatkowo bardzo dużo % mocy lub bardzo duży spadek zużycia paliwa , musi być ono o nie mniej tyle lepsze /"wartość energetyczna"/ no i silnik niestety także.
Na przykład dla benzynowych silników bez właściwych przeróbek, ciągłe używanie paliwa o bardzo wysokiej liczbie oktanowej /np. ponad130 a nie 95 lub 98 jak powinno być na stacji paliw/ to zabójstwo /dziury w tłokach, wypalone gniazda zaworów lub spalone grzybki zaworów itp./.
Jak to powiada mój szlechetny kolega, nie leczy się syfa pudrem, bo się go nie wyleczy tylko chwilowo zasuszy.
A w odniesieniu do zużycia paliwa, to to które chcesz kupić /droższe/, rzekomo dające oszczędności, w rozliczeniu i tak wyjdzie na to, że koszt przejazdu 1km będzie wyższy jak na zwykłym paliwie. Czyli ewentualna chwilowa radość a potem otrzeźwienie, że i tak nie o to chodziło.
A dodatkowo tak OT, między nogę a pedał gazu coś bardzo miękkiego, dopompować po 0,1Mpa w każde z kół, odrobina myślenia w czasie jazdy /trochę z "eco driving"/i już możnaby niektórych przyprawić o palpitację serca faktycznym zużyciem paliwa, ale niestety kosztem zużycia opon. Czyli jak z jednej strony coś zyskasz to z drugiej zazwyczaj dołożysz /zawsze mozna odpuścić dopompowanie kół/. Eco driving wbrew pozorom to nie jest jazda emeryta lecz bardzo płynna i przewidująca.
No chyba że wszędzie lubisz być pierwszy... :sailor:
To niestety tylko chwyt marketingowy. C
Co trzeba by zrobić by nagle z litra paliwa uzyskać dodatkowo bardzo dużo % mocy lub bardzo duży spadek zużycia paliwa , musi być ono o nie mniej tyle lepsze /"wartość energetyczna"/ no i silnik niestety także.
Na przykład dla benzynowych silników bez właściwych przeróbek, ciągłe używanie paliwa o bardzo wysokiej liczbie oktanowej /np. ponad130 a nie 95 lub 98 jak powinno być na stacji paliw/ to zabójstwo /dziury w tłokach, wypalone gniazda zaworów lub spalone grzybki zaworów itp./.
Jak to powiada mój szlechetny kolega, nie leczy się syfa pudrem, bo się go nie wyleczy tylko chwilowo zasuszy.
A w odniesieniu do zużycia paliwa, to to które chcesz kupić /droższe/, rzekomo dające oszczędności, w rozliczeniu i tak wyjdzie na to, że koszt przejazdu 1km będzie wyższy jak na zwykłym paliwie. Czyli ewentualna chwilowa radość a potem otrzeźwienie, że i tak nie o to chodziło.
A dodatkowo tak OT, między nogę a pedał gazu coś bardzo miękkiego, dopompować po 0,1Mpa w każde z kół, odrobina myślenia w czasie jazdy /trochę z "eco driving"/i już możnaby niektórych przyprawić o palpitację serca faktycznym zużyciem paliwa, ale niestety kosztem zużycia opon. Czyli jak z jednej strony coś zyskasz to z drugiej zazwyczaj dołożysz /zawsze mozna odpuścić dopompowanie kół/. Eco driving wbrew pozorom to nie jest jazda emeryta lecz bardzo płynna i przewidująca.
No chyba że wszędzie lubisz być pierwszy... :sailor:
Smart Fortwo 450 cdi 2000 rok, było 41KM jest 59KM
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!