Tak... Brzmi to jak recepta na "spontaneous engine dissasembly". O ile dobrze pamiętam, owszem, silnik 61 kW miał już te "drugie w kolejce" wtryski i wałki o właściwej geometrii do tych kilowatów.
Niemniej nawet Filip nie ma u siebie hamowni, a wrzucenie 1/3 mocy w górę jest bardzo ryzykownym eksperymentem. Gotowych map powyżej 74 kW nie ma raczej w obiegu, więc wówczas pozostaje hamownia i zaprogramowanie całej mapy zapłonowej na miarę i od zera. Nawet jeśli gdzieś wyskoczy klon takiej mapy, to też warto mieć z tyłu głowy, że pochodzi z pojazdu w którym był dokonany szereg modyfikacji.
Nie wspominając oczywiście o tym, jak ważny jest stan słupka i akcesoriów, szczególnie układu dolotowego i indukcji.Oczywiście już nawet Brabus na mapie 74kW miał te granatowe wtryski o najwyższym przepływie (o ile dobrze pamiętam w 700 były kolejno błękitne - pomarańczowe - granatowe)
Może ograniczony jestem, ale nigdzie tu nie widzę "tanio" - chyba że na chwilę - i na pewno nie w jedną wizytę.
Niemniej nawet Filip nie ma u siebie hamowni, a wrzucenie 1/3 mocy w górę jest bardzo ryzykownym eksperymentem. Gotowych map powyżej 74 kW nie ma raczej w obiegu, więc wówczas pozostaje hamownia i zaprogramowanie całej mapy zapłonowej na miarę i od zera. Nawet jeśli gdzieś wyskoczy klon takiej mapy, to też warto mieć z tyłu głowy, że pochodzi z pojazdu w którym był dokonany szereg modyfikacji.
Nie wspominając oczywiście o tym, jak ważny jest stan słupka i akcesoriów, szczególnie układu dolotowego i indukcji.Oczywiście już nawet Brabus na mapie 74kW miał te granatowe wtryski o najwyższym przepływie (o ile dobrze pamiętam w 700 były kolejno błękitne - pomarańczowe - granatowe)
Może ograniczony jestem, ale nigdzie tu nie widzę "tanio" - chyba że na chwilę - i na pewno nie w jedną wizytę.