Najważniejsze, żeby macierz nie była trafiona. Kiedyś współpracownik mi prawie amputował opuszkę lewego "fagasa" profilem od namiotu. Takiego festynowego na pincet osób, wicie rozumicie. Trafił milimetr poniżej macierzy, więc paznokieć odrósł :P
Ale pamiętam, że bałem się zdjąć rękawiczkę - myślałem, że wyciągnę kikut. Łączę się w bólu.
Ale pamiętam, że bałem się zdjąć rękawiczkę - myślałem, że wyciągnę kikut. Łączę się w bólu.