Drogi Andrzeju!
Wnoszę po tonie, iż gospodarujesz, więc dotknąłem czułego punktu? Gdybym dalej brnął w tymże ofensywnym tonie, to zrobiłoby się tak jak zwykle - "po polsku" - a ja kombinuję ciut innymi ścieżkami, zatem nie będę rozwijać wachlarza stereotypów, które miewamy tutaj na temat wschodu i południa Najjaśniejszej.
Mieszkam zaraz obok NRD i cóż obserwuję tamże: drogowcy remontując drogi wiejskie i gminne wykonują utwardzone najazdy. Wychodzi, że opłaca się wszystkim, jest bezpieczniej, czyściej i sprawniej. W takim sensie, że zgoda buduje... et cetera, uważasz.
Inny pomysł to taki, że każda gmina odśnieża - znaczy posiada sprzęt, znaczy możnaby użyć go w szczytnym celu również, gdy śnieg nie sypie... Gnój na drodze mi nie śmierdzi, bardziej chodzi mi o bezpieczeństwo.
Tak samo jak w prosty sposób zabezpiecza się wiele miejscowości przed piratami drogowymi NIE remontując drogi wewnątrz miejscowości, co zmusza kierowców do poruszania się powoli - strategia w Zachodniopomorskim stosowana dość często. Szukam pomysłu!
A odnośnie mojego etnosu, to jestem hołota z Kielc i Poznania w proporcji 50/50
Pozdrowienia,
WSFS
Wnoszę po tonie, iż gospodarujesz, więc dotknąłem czułego punktu? Gdybym dalej brnął w tymże ofensywnym tonie, to zrobiłoby się tak jak zwykle - "po polsku" - a ja kombinuję ciut innymi ścieżkami, zatem nie będę rozwijać wachlarza stereotypów, które miewamy tutaj na temat wschodu i południa Najjaśniejszej.
Mieszkam zaraz obok NRD i cóż obserwuję tamże: drogowcy remontując drogi wiejskie i gminne wykonują utwardzone najazdy. Wychodzi, że opłaca się wszystkim, jest bezpieczniej, czyściej i sprawniej. W takim sensie, że zgoda buduje... et cetera, uważasz.
Inny pomysł to taki, że każda gmina odśnieża - znaczy posiada sprzęt, znaczy możnaby użyć go w szczytnym celu również, gdy śnieg nie sypie... Gnój na drodze mi nie śmierdzi, bardziej chodzi mi o bezpieczeństwo.
Tak samo jak w prosty sposób zabezpiecza się wiele miejscowości przed piratami drogowymi NIE remontując drogi wewnątrz miejscowości, co zmusza kierowców do poruszania się powoli - strategia w Zachodniopomorskim stosowana dość często. Szukam pomysłu!
A odnośnie mojego etnosu, to jestem hołota z Kielc i Poznania w proporcji 50/50
Pozdrowienia,
WSFS