że jak na szklance zahamował przede mną ( dobre 150 m!! ) to koła stały a on jechał...i jechał..i jeeeeeechał....i to nie o wagę auta z bagażem chyba chodziło.
Dobra, jak się mylę to TIRA przepraszam, ale mój , pewnie śladowy bo stary jak dziadek ABS zrobił to konkretniej, i zastanawiał się czemu innym się nie powiodło....
A gdyby on był za mną?
że nie zaczyna się zdania od "że"
kolega konsultant ( dzisiejszy pasażer) potwierdzi jakby co
Dobra, jak się mylę to TIRA przepraszam, ale mój , pewnie śladowy bo stary jak dziadek ABS zrobił to konkretniej, i zastanawiał się czemu innym się nie powiodło....
A gdyby on był za mną?
że nie zaczyna się zdania od "że"
kolega konsultant ( dzisiejszy pasażer) potwierdzi jakby co
choroby na stanie :smartoza, glajtoza