Witam,
jak we wrześniu auto z okolic Szczecina sprowadzałem było ok 3,8. Teraz zona ma jakieś 4,4 litra po wyczyszczeniu EGRa. Dla jednych dużo dla innych mało. Moim zdaniem nie jest źle, choć muszę stwierdzić, że Smart to bardzo przereklamowana zabawka. Dlaczego? po pierwsze jest moim 1 autem w którym musiałem czyścić EGR (opel Vectra C 120KM 240000km sold bez problemów), po drugie spalanie jak na takie auto i tak bardzo duże (choć małe w porównaniu z benzyną), dla porównania opel insygnia opc line 160 KM 7,6 l/100km w wersji służbowej bez limitu paliwa, czyli prawie zawsze decha na drodze nr 80 (pozdro dla Wiesława). Żona się peiści z przyspieszeniem a auto i tak pali 4,4 litra teraz. Generalnie fajne auto ale nie aż tak, na wiosnę zamienię na coś 200 km+ (aha jakby co to sebringa cabrio 203 kM mam na sprzedaż /wymianę - w porównaniu do smarta to jest bardziej oszczędny, nie ma turbiny i zużywa męskie paliwo
pozdro4all
jak we wrześniu auto z okolic Szczecina sprowadzałem było ok 3,8. Teraz zona ma jakieś 4,4 litra po wyczyszczeniu EGRa. Dla jednych dużo dla innych mało. Moim zdaniem nie jest źle, choć muszę stwierdzić, że Smart to bardzo przereklamowana zabawka. Dlaczego? po pierwsze jest moim 1 autem w którym musiałem czyścić EGR (opel Vectra C 120KM 240000km sold bez problemów), po drugie spalanie jak na takie auto i tak bardzo duże (choć małe w porównaniu z benzyną), dla porównania opel insygnia opc line 160 KM 7,6 l/100km w wersji służbowej bez limitu paliwa, czyli prawie zawsze decha na drodze nr 80 (pozdro dla Wiesława). Żona się peiści z przyspieszeniem a auto i tak pali 4,4 litra teraz. Generalnie fajne auto ale nie aż tak, na wiosnę zamienię na coś 200 km+ (aha jakby co to sebringa cabrio 203 kM mam na sprzedaż /wymianę - w porównaniu do smarta to jest bardziej oszczędny, nie ma turbiny i zużywa męskie paliwo
pozdro4all