Informacja zacytowana przez adavina tylko na pozór jest zdublowana. Smart Center to nei tro samo co smart serwis.
Serwis to miejsce, gdzie naprawiają. Center to miejsce gdzie sprzedają samochody, części i doradzają. Inaczej mówiąc, przykładowo: godziny otwarcia salonu to 8-19, a godziny otwarcia serwisu to 9-15). W Warszawie, praktyka (póki godziny pracy smart serwisu były ograniczone, teraz już nie są) była taka, że smart center jest w tym samym miejscu i ma tą samą recepcję co serwis mercedesa i jeśłi nawet się pojawisz w "złych godzinach", to może porady w serwisie nie uzyskasz, ale auto zostaawić /odebrac możesz. ALe teraz to już się zdeaktualizowało. Teraz "center" pracuje krócej niż serwis. Czyli jest tak, jak powinno być.
Opowieść diaz z serwisu w Gdańsku jest przerażająca. Jeśli to prawda, namawiam do opisania wydarzenia ze szczegółami (kiedy, gdzie, co zlecono, co zrobiono, czego nie zrobiono, co udawano, że zrobiono, za co chciano pieniądze, a co przy okazji popsuto) i wysłać to do DCAP jako reklamację. Nie wiem, jaką tezę postawić (czy czegoś rządać?), ale chociaż przeprosiny i uczciwe wykonanie zlecenia ponownie byłoby na miejscu. Rozdzieranie szat na tym forum jest OK, ale jak się powiedziało "a", to trzeba i "b" powiedzieć.
Aż trudno uwierzyć, by tak nierzetelna, wręcz dywersyjna działalnosc ASO smarta była stanem normalnym. Na pewno się powinni tego wstydzić. I jak im się to OFICJALBIE powie, to pójdą po rozum do głowy i naprawią swoje błędy. Czasem serwisanci mają za dobrze i już nei wiedzą po co sa w tej pracy, ale jak się nimi potrząśnie, przywraca im się świadomość. CHoc takie sytuacje w ogóle nie powinny mieć miejsca.
Trochę mi głupio w roli obrońców smart-serwisu. Ostatecznie co mnie obchodzą? Tak piszę, co uważam.
Serwis to miejsce, gdzie naprawiają. Center to miejsce gdzie sprzedają samochody, części i doradzają. Inaczej mówiąc, przykładowo: godziny otwarcia salonu to 8-19, a godziny otwarcia serwisu to 9-15). W Warszawie, praktyka (póki godziny pracy smart serwisu były ograniczone, teraz już nie są) była taka, że smart center jest w tym samym miejscu i ma tą samą recepcję co serwis mercedesa i jeśłi nawet się pojawisz w "złych godzinach", to może porady w serwisie nie uzyskasz, ale auto zostaawić /odebrac możesz. ALe teraz to już się zdeaktualizowało. Teraz "center" pracuje krócej niż serwis. Czyli jest tak, jak powinno być.
Opowieść diaz z serwisu w Gdańsku jest przerażająca. Jeśli to prawda, namawiam do opisania wydarzenia ze szczegółami (kiedy, gdzie, co zlecono, co zrobiono, czego nie zrobiono, co udawano, że zrobiono, za co chciano pieniądze, a co przy okazji popsuto) i wysłać to do DCAP jako reklamację. Nie wiem, jaką tezę postawić (czy czegoś rządać?), ale chociaż przeprosiny i uczciwe wykonanie zlecenia ponownie byłoby na miejscu. Rozdzieranie szat na tym forum jest OK, ale jak się powiedziało "a", to trzeba i "b" powiedzieć.
Aż trudno uwierzyć, by tak nierzetelna, wręcz dywersyjna działalnosc ASO smarta była stanem normalnym. Na pewno się powinni tego wstydzić. I jak im się to OFICJALBIE powie, to pójdą po rozum do głowy i naprawią swoje błędy. Czasem serwisanci mają za dobrze i już nei wiedzą po co sa w tej pracy, ale jak się nimi potrząśnie, przywraca im się świadomość. CHoc takie sytuacje w ogóle nie powinny mieć miejsca.
Trochę mi głupio w roli obrońców smart-serwisu. Ostatecznie co mnie obchodzą? Tak piszę, co uważam.
Krzysiek Modzelewski
fan smarta fortwo
fan smarta fortwo