witam
waflo
czas dodaje smaku.
tak jak pisałem w mailu w przyszłym tygodniu już to załatwie nawet jakbym miał sopecjalnie tylko po ten złom silnikowy jechac .
Jak to w życiu bywa ciągle jakiecs miechaniczne komplikacje
Od jakiegoś czasu jestem właścicielem pomocy drogowej , w której padł mi silnik, kupiłem inny po remonncie ponic tyle ze stał 2 lata w rozbitym
samochodzie, zamontowałem ten silnik , zrobiłem moze z 5 km i okazało sie ze znikneło cisnienie oleju do tego stopnia ze przy 1500 rpm świeci sie jeszcze kontrolka , po krótkich oględzinach znalazłem w misce olejowej ok 1,5 litra wody na dnie !!!!!!!!!!!!!
dramat . pomyslałem ze chyba spale ten samochód ze złości bo niezmieniajac oleju od razu po odpaleniu silnika przez 5 km woda przeorałą mi wszystkie łozyska ślizgowe.
Po wymianie oleju , wypłukaniu silnika ciśnienie oleju wcale sie nie poprawiło.Na szczęscie w całym nieszczęsciu znalazłem uszodzony zawór-bezpiecznik górnej wartości ciśnienia który widac był uszkodzny , choć wcale na taki nie wygladał ale po wymianie ciśnienie oleju wróciło do pożadanej wartości.
Ale co dwa dni nasciekałem sie na ten złom i nagrzebałem w smarach spędzajac słoneczne dni w kanale garażu to moje.Porażka , już mam dosyc tych złomów .
Wszyscy normani ludzie wyjechali za granice i zarabiają w godziwych warunkach normalne pieniądze , w naszym kraju zostali pasjonaci i nienormalni, coraz częsciej dochodze do wnoisku że zaliczam sie do 2 grupy
waflo
czas dodaje smaku.
tak jak pisałem w mailu w przyszłym tygodniu już to załatwie nawet jakbym miał sopecjalnie tylko po ten złom silnikowy jechac .
Jak to w życiu bywa ciągle jakiecs miechaniczne komplikacje
Od jakiegoś czasu jestem właścicielem pomocy drogowej , w której padł mi silnik, kupiłem inny po remonncie ponic tyle ze stał 2 lata w rozbitym
samochodzie, zamontowałem ten silnik , zrobiłem moze z 5 km i okazało sie ze znikneło cisnienie oleju do tego stopnia ze przy 1500 rpm świeci sie jeszcze kontrolka , po krótkich oględzinach znalazłem w misce olejowej ok 1,5 litra wody na dnie !!!!!!!!!!!!!
dramat . pomyslałem ze chyba spale ten samochód ze złości bo niezmieniajac oleju od razu po odpaleniu silnika przez 5 km woda przeorałą mi wszystkie łozyska ślizgowe.
Po wymianie oleju , wypłukaniu silnika ciśnienie oleju wcale sie nie poprawiło.Na szczęscie w całym nieszczęsciu znalazłem uszodzony zawór-bezpiecznik górnej wartości ciśnienia który widac był uszkodzny , choć wcale na taki nie wygladał ale po wymianie ciśnienie oleju wróciło do pożadanej wartości.
Ale co dwa dni nasciekałem sie na ten złom i nagrzebałem w smarach spędzajac słoneczne dni w kanale garażu to moje.Porażka , już mam dosyc tych złomów .
Wszyscy normani ludzie wyjechali za granice i zarabiają w godziwych warunkach normalne pieniądze , w naszym kraju zostali pasjonaci i nienormalni, coraz częsciej dochodze do wnoisku że zaliczam sie do 2 grupy
Wszystkie wiadomości proszę kierować na Brzostek911@o2.pl