kmodzele nie zrozum mnie zle, po prostu sie mylisz wiec po prostu chcialem cie lekko "doinformowac".
Z jednym sie na pewno zgodze. Gdybym mieszkal wciaz PL to na pewno nie papral bym sie przy aucie, tylko zlecal bym to zaprzyjaznionemu warsztatowi...tutaj w UK po prostu ceny za uslugi "zmuszaja" do szukania innych sposobow rozwiazywania problemow.
Jako przyklad podam, ze wymiana silnika w F2 w warsztacie kasuja min 400f (ok 2200zl), a mozna to zrobic samemu w przeciagu jednego dni....to prawda, ze zarobki tutaj sa inne niz w PL ale nie znam nikogo kto zarabia 2200zl w jeden dzien...ale znam takich ktorzy zarabiaja tutaj tyle w 2 tygodnie. Odpowiedz sobie sam czy lepiej wydac dwie tygodniowki czy poswiecic wolna sobote i troche upaprac sobie rece ?
Z jednym sie na pewno zgodze. Gdybym mieszkal wciaz PL to na pewno nie papral bym sie przy aucie, tylko zlecal bym to zaprzyjaznionemu warsztatowi...tutaj w UK po prostu ceny za uslugi "zmuszaja" do szukania innych sposobow rozwiazywania problemow.
Jako przyklad podam, ze wymiana silnika w F2 w warsztacie kasuja min 400f (ok 2200zl), a mozna to zrobic samemu w przeciagu jednego dni....to prawda, ze zarobki tutaj sa inne niz w PL ale nie znam nikogo kto zarabia 2200zl w jeden dzien...ale znam takich ktorzy zarabiaja tutaj tyle w 2 tygodnie. Odpowiedz sobie sam czy lepiej wydac dwie tygodniowki czy poswiecic wolna sobote i troche upaprac sobie rece ?