Miałem ze dwa lata temu podobny problem...Smarcik 0,8CDI jechał,nagle podczas jazdy para z niego uchodziła nie chciał jechać więcej jak 60 km/h.Po kilkuminutowym postoju znowu było cacy i zasuwał normalnie.Po kilku takich psikusach dał spokój i sam się naprawił !!!Prawie już o tym zapomniałem.Inne mi robi nieraz fochy ale tamto mu minęło bez niczyjej ingerencji...Oby bezpowrotnie !!!
Jestem taki jaki jestem...i na pewno się nie zmienię...