[speedykielce]

Jak łatwo zauważyć jestem dość nowym członkiem forum jak również nowym posiadaczem Smarta cdi.Po jego zakupie i zarejestrowaniu się na forum uzyskałem informację o "zaślepianiu " zaworu EGR i wszelkich "dobrociach" tego zaślepienia.Na "wiarę" przyjąłem wszelkie uzyskane informacje ale postanowiłem popytać o to innych a wiedzę skonfrontować ze swoim Smartkiem.Pierwszym który mi to odradził był sąsiad z garażu mający mercedesa,diesla chyba 10-cio letniego,też z systemem "Common Rail".Powiedział, że nie zaślepiał EGRa tylko co jakiś czas jedzie na intensywną przejażdżkę aby cały "syf" się wypalił.Drugim był serwisant z Dąbrowy Gór.który Smartka oglądał i "robił" mi klimę, też powiedział żeby nie zaślepiać chociaż nie uzasadniał tego a tym trzecim był kol.Gizbern u którego dorabiałem klucz.Po takich trzech jednoznacznych opiniach zacząłem się zastanawiać dlaczego? jeśli to takie "dobre" mam nie zaślepiać.Przyglądając się silnikowi Smartka zauważyłem, że rura odmy i ta z tłumika (EGR) łączą się i razem wpięte w rurę powietrza idącą do turbiny (to wszyscy wiecie i znacie,dla mnie była to nowość).Ponieważ sporo lat jeżdżę dieslem (bez turbo) który jak prawie każdy silnik spalinowy posiada ODMĘ.Działanie odmy polega na wyrównaniu ciśnienia pomiędzy skrzynią korbową i otoczeniem a nawet stworzenie pewnego podciśnienia w skrzyni korbowej gdyż drugi koniec odmy doprowadzony jest do "wlotu" powietrza płynącego do cylindrów.Ta moja odma wyposażona jest w takie "ustrojstwo" nazywane separatorem gdzie następuje zatrzymanie-odseparowanie oleju ze skrzyni korbowej od powietrza które stwarza nadciśnienie w skrzyni-misce olejowej.Wracając do Smartka trzeba stanowczo stwierdzić,że w spalinach idących do tłumika NIE MA i być nie może żadnych par czy też mgiełki olejowej bo gdyby były to widać by to było na wylocie z tłumika,tam kapał by olej (czasem kapie gdy silnik już prawie w "trumnie") podobnie jak widać na tłumikach dawnych silników dwusuwowych (Syrenka,Wartburg,stare motocykle itp.).Jaki z tego wniosek? ano taki, że zaślepienie EGRu powoduje większe pociśnienie (wytwarzane turbiną) które skutkuje zasysaniem do rury ssącej po przez odmę oleju ze skrzyni korbowej.Dlatego też niektórym kolegom mających zaślepiony EGR już po paru kilometrach potrafiło wyssać cały olej ze skrzyni korbowej doprowadzając nawet do uszkodzenia silnika.Myślę, że napisałem zrozumiale a gdyby ktoś chciał się dowiedzieć czegoś więcej niech szuka w google pt. odma.Myślę też, że czytający a mający zaślepiony zawór EGR czym prędzej go udrożnią gdyż inaczej działają na własną szkodę.

Bardzo ciekawe i pouczające to co piszesz. Lecz nie wiem jakich kolegów masz na myśli bo jestem na forum już troszkę i raczej nie zauważyłem by ktoś miał taki problem.
Po drugie zaslepienie EGR może ma skutki uboczne takie jak kapiacy olej itp ale również ma plusy takie jak ograniczenie zużycia turbiny gdyż mgiełka olejowa nie trafia do niej.

Nie mniej jednak to co napisałeś jest to kolejna dawka informacji technicznej i nie wątpliwe przydatnych informacji.

Ja mam zaslepiony EGR tak jak mają koledzy z forum. Ja tak jeżdżę już około.rok czasu i problemów nie mam.

Są koledzy co jeżdżą z.zaslepionym już parę lub więcej lat i też problemów nie zgłaszali.

Póki co nie zamierzam wracać do odblokowania EGR bo różnica po zaslepieniu jest. Lecz jeśli będzie działo się coś niepokojącego to będę to rozważał.

Pozdrawiam.


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka