Nie tak całkiem dawno miałem okazje ujrzeć cały projekt w pełnej okazałości, w pierwszej kolejności moją uwagę przykuł oglądany wcześniej na fotografiach układ wydechowy który swoim kształtem i charakterem mocno nawiązuje do samochodów klasy exotic, w następnej kolejności moje zaciekawienie wzbudziły zmodyfikowane logotypy wykonane z stali nierdzewnej, które w świetle dziennym wyglądają naprawdę imponująco (wydaje mi się iż to właśnie one nadają pikanterii całemu projektowi – taka wisienka na czubku tortu) . Po kilku chwilka radowania oczu i wymiany poglądów wyjechaliśmy z garażu. Na pozór nic nie wskazywało na to co za chwilkę miało się wydarzyć, no może tylko fakt iż wydech był dużo, dużo bardziej rasowy.
Po przejechaniu kilkunastu metrów pojawił się odcinek prostej gdzie można było troszku więcej zaszaleć i tu ku mojemu dużemu zaskoczeniu nastąpiło coś czego się nie spodziewałem. Przyspieszenie i wrażenie towarzyszące mu były na tyle duże, że w pewnym momencie zacząłem się zastanawiać jakim cudem ten silnik 700 jest w stanie dać tyle mocy ( to w końcu tylko 700). Miałem okazje jeździć seryjnym Smartem, Brabusem oraz kilkoma innymi nie Smartowymi zabawkami ale tutaj efekt był powalający. Nawet sama skrzynia pracowała bardzo dobrze biegi wskakiwały dynamicznie i szybko, a to w końcu Smart…. po przejechaniu kilku skrzyżowań zamieniliśmy się miejscami. Pierwsze spostrzeżenia, które nasunęły mi się do głowy to fakt iż Smart ten posiada spory moment który w połączeniu z niewielką wagą auta daje epiczną frajdę, człowiek ma wrażenie jakby znowu miał 10 lat i wszystko o czym marzy było nagle proste i możliwe i chyba tutaj kryje się cała magia, bo w końcu Roadster nie jest ani praktyczny ani tani ale radość jaką daje z jazdy w słoneczny dzień nie da się opisać w kilku zdaniach…..
bo gdyby logika istniała wszyscy zgadzalibyśmy się ze sobą. Ale Smart Roadster to coś więcej niż auto gdyby nie on nigdy byśmy się nie poznali…..
Wydaje mi się iż ten Smart ma bardzo, bardzo duże szanse wygrać na tegorocznym Smart Times 2009 ponieważ w każdy jego detal zostało włożone mase serca i pracy
Po przejechaniu kilkunastu metrów pojawił się odcinek prostej gdzie można było troszku więcej zaszaleć i tu ku mojemu dużemu zaskoczeniu nastąpiło coś czego się nie spodziewałem. Przyspieszenie i wrażenie towarzyszące mu były na tyle duże, że w pewnym momencie zacząłem się zastanawiać jakim cudem ten silnik 700 jest w stanie dać tyle mocy ( to w końcu tylko 700). Miałem okazje jeździć seryjnym Smartem, Brabusem oraz kilkoma innymi nie Smartowymi zabawkami ale tutaj efekt był powalający. Nawet sama skrzynia pracowała bardzo dobrze biegi wskakiwały dynamicznie i szybko, a to w końcu Smart…. po przejechaniu kilku skrzyżowań zamieniliśmy się miejscami. Pierwsze spostrzeżenia, które nasunęły mi się do głowy to fakt iż Smart ten posiada spory moment który w połączeniu z niewielką wagą auta daje epiczną frajdę, człowiek ma wrażenie jakby znowu miał 10 lat i wszystko o czym marzy było nagle proste i możliwe i chyba tutaj kryje się cała magia, bo w końcu Roadster nie jest ani praktyczny ani tani ale radość jaką daje z jazdy w słoneczny dzień nie da się opisać w kilku zdaniach…..
bo gdyby logika istniała wszyscy zgadzalibyśmy się ze sobą. Ale Smart Roadster to coś więcej niż auto gdyby nie on nigdy byśmy się nie poznali….. Wydaje mi się iż ten Smart ma bardzo, bardzo duże szanse wygrać na tegorocznym Smart Times 2009 ponieważ w każdy jego detal zostało włożone mase serca i pracy
Kontakt
Odpowiedz
