Ciężko mi po kolei odpowiadać forumowiczom bo zaczynam się gubić. W Autku znajdują się dwa mikrokomputery, domyślnie będą trzy. Układ ma zabezpieczenie nadprądowe, przy zwarciu automatycznie wyłącza zasilanie od sterownika. Ograniczenie prądowe jest realizowane programowo, co do automatycznej redukcji biegu to nie zamierzam tego robić z uwagi że prowadząc pojazd trzeba też myśleć i widzieć co się dzieje na drodze. Podjazdy , wysepki czy spowalniacze mają redukować prędkość pojazdu zmuszając kierującego do reakcji, to nie pojazd ma prowadzić tylko ma być prowadzonym. Trzeci komputer ma dokonywać pomiarów zużycia prądu i obliczeń ewentualnego zasięgu. Ciężko jest robić wszystko mając po góra godzinę lub dwie dziennie, a i to czasem nie. Niestety pracuje czasem od 7.00 do 1.00 nad ranem więc kiepsko z tym czasem. Prócz tego wychowuje sam dziecko ale to już inna historia i nie podlega dyskusji.
Co do ewentualnej hybrydy to zastanawiałem się nad jakąś małą prądnicą sprzężoną z małym silnikiem spalinowym aby pojazd mógł poruszać się bez większych obaw gdzieś dalej, z tym że to rozwiązanie zostawiam już na może przyszły rok. Wiem że wiele rozwiązań było by lepszych, ale robię z tego co mam, lub z tego co uda mi się zdobyć. Jeśli miałbym robić to na naprawdę wysokim poziomie to z powodu ograniczonych funduszy pewnie w ogóle bym nawet się nie podjął. Niestety nasi rządzący nie pomagają przedsiębiorcom i ciągle jakieś klocki. Pozdrawiam
Co do ewentualnej hybrydy to zastanawiałem się nad jakąś małą prądnicą sprzężoną z małym silnikiem spalinowym aby pojazd mógł poruszać się bez większych obaw gdzieś dalej, z tym że to rozwiązanie zostawiam już na może przyszły rok. Wiem że wiele rozwiązań było by lepszych, ale robię z tego co mam, lub z tego co uda mi się zdobyć. Jeśli miałbym robić to na naprawdę wysokim poziomie to z powodu ograniczonych funduszy pewnie w ogóle bym nawet się nie podjął. Niestety nasi rządzący nie pomagają przedsiębiorcom i ciągle jakieś klocki. Pozdrawiam