Hej,

Ciekaw jestem waszego zdania stad ten post.

Za dwa tygodnie przyjezdzam do Polski Roadsterem na objazdowa wycieczke po kraju. Zabieram ze soba Smarta ktorego kupilem jakis czas temu. Auto jest zarejestrowane i ubezpieczone na mnie - stan techniczny bardzo dobry. Po wakacjach mam zamiar sprzedac go w Polsce i tu wlasnie jest pytanie.

Czy sa realne szanse sprzedac dobrego Roadstera z kierownica po niewlasciwej stronie w Polsce?
Auto jest w bardzo dobrym stanie technicznym, po remapie (104KM - 1.2Bar boost), bezwypadkowe, serwisowane. Wszystko dziala jak nalezy (inaczej nie wybieral bym sie nim na wycieczke objazdowa 3000km), przebieg 80tys mil. Chcialbym za niego ok 8tys zl.

Od niedawna mozna rejestrowac angliki w PL, choc z tego co mi wiadomo ubezpieczenie na nie ma bys sporo drozsze. Byc moze ktos chcialbym zbudowac sobie auto na tor, wybaluszyc troche wnetrze aby zmniejszyc wage i wio. Albo moze ktos chcialbym zrobic sobie przekladke napedu do ForTwo?? Mozliwosci wykorzystanie pewnie jest wiele. Pytanie czy taka cena (8tys) byla by w Polsce atrakcyjna czy moze za takie pieniadze nie ma szans go sprzedac?

Zdjecia moge wrzucic pozniej jesli ktos ciekaw. Auto to czarne na czarnym, bez skory i klimy. Dach dziala jak nalezy, zreszta podobnie jak cala reszta. Felgi oryginalne 15" spineline z czterema nowymi oponami (nowymi, nie jakimis uzywkami). Pewnie same kola warte lekko 1500zl.

Co sadzicie?

Mysle ze za 8000.- powinien sie znalezc chetny...

Daj fotki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

(29.06.2015, 08:57)waflo napisał(a): Hej,



Od niedawna mozna rejestrowac angliki w PL,

No niestety jednak nie można O ile w kwestii dokumentów nie ma przeciwwskazań to na stacji diagnostycznej pojazd z kierą po prawej przegladu nie przejdzie .
Dużo się mówiło o rejestracji pojazdów przystosowanych do ruchu lewostronnego więc ustawodawca dostosował przepisy tylko połowicznie. Co do przegladów to obowiązują stare przepisy , a w nich jest wyraźnie napisane jakie wymogi powinien spełniać taki samochód. Na dzisiaj z kierownicą po prawej stronie nie ma szans na pozytywny przegląd

Hmm...a to ciekawe co piszesz. A co jest takiego w tych przepisach od przegladow, co powodowalo by, ze auta z prawa kiera nie przechodzily by przegladu?? Czy jest tan paragraf sztywno okreslajacy strone dla kierownicy? Moze te przepisy zostana rowniez wkrotce zmienione? Dziwny ten kraj...

---

I to niestety jest prawda, żyjemy w dziwnym kraju, przed chwilą rozmawiałem ze swoim kumplem który pracuje na stacji diagnostycznej i podobno w czerwcu miały się te idiotyczne przepisy zmienić. Na razie kierownica MUSI być po lewej i on może dać przegląd na 14 dni na czas przeróbki, ale na tym koniec. Pozdrawiam. L

Dzieki Lolek za info....pozostaje wiec wyczekiwac zapowiedzianej zmiany przepisow.

Waflo wysłałem do ciebie pw

fajna cena, dla samej zabawy łyknąłbym taki samochodzik by pogrzebać w garażu, jednak puki co budowa:P Co do kiery po 2 stronie to jestem zdania, że jednak Polska jest krajem niestety przykro mi to pisać popaprańców, z wieloma nawet bardzo wieloma zakręconymi ludźmi co nie umieją jeździć samochodem z kierą po właściwej stronie, co by było gdyby jechali anglikiem? dużo takich osób kupiłoby angola bo taniej nie myśląc o swoich umiejętnościach strach się bać, nie mam zamiaru nikogo obrażać, jednak śmiem to twierdzić robiąc miesięcznie ponad 15000km po naszym piknym kraju widziałem już nie jedno niestety :(

W czasach słusznie minionych za tzw. schyłkowej komuny, często zwanych późnym gierkiem, w fso wyprodukowano partię F125P w wersji bagażowej na rynek angielski. Transakcja nie doszła do skutku i aby nie złomować kilkudziesięciu samochodów, uwczesny minister komunikacji w porozumieniu z ministrem przemysłu w drodze wyjątku dopuścili te auta do ruchu, tyle że wyłącznie w SPECu w którym zdarzyło mi się akurat pracować jako kierowca. Przesiadka ze zwykłego auta do anglika zajeła mi jakieś trzy minuty i 500 metrów ulicy, dwa razy zamiast zmienić bieg złapałem za klamkę i to wszystko. Ciężko się wyprzedza bez pasażera który w razie czego krzyczy i bajecznie łatwo się parkuje. Tak więc te powszechne obawy należy przyrównać do obaw o życie motocyklistów po dopuszczeniu 125 na "B". Chyba już wszyscy zgineli bo jakoś telewizja przed nimi nie przestrzega jak tuż przed dniem "zero". A durniów za kierownicą nie brakowało, nie brakuje i nie będzie brakować, no chyba że zmniejszymy dopuszczalną prędkość do zera, oczywiście ten przepis nie będzie dotyczył służb mundurowych i tzw. równiejszych. Pozdawiam. L