Witam,

Krok pierwszy: Chciałbym kupić FF Brabusa, ale zanim pojadę kilkaset kilometrów zobaczyć auto, to chciałbym prosić Was o rzucenie okiem na poniższą ofertę czy coś od razu nie dyskwalifikuje tego auta?
http://gielda.autocentrum.pl/smart-forfo...98290.html
Znalazłem gdzieś informację, że u tego sprzedawcy zdarzyły się auta, które były przekładką z anglika, ale wiadomo - w internecie można napisać wszystko... Czy ten nie wygląda jak anglik po przekładce?

Z góry dzięki za pomoc

Krok drugi: jak krok pierwszy przejdzie pozytywnie, to jechać oglądać sprawdzać

Do tego egzemplarza i sprzedającego z długim kijem podchodzimy.

Kręciłem się koło niego, jeszcze kilka miesięcy temu kosztował 29 900zł...
To przekładka z anglika co nawet na zdjęciach widać...

A może za tą cenę już jest wart ... ?

Ktoś zna jakikolwiek stan tego auta ?
Co może mu dolegać, na co w nim zwrócić uwagę ?

Zaproś sprzedającego na serwis przedsprzedażny do AutoIdei. Jak będzie ok to zapłacisz jak nie to pa pa.
Obejrzycie dobrze przód z prawej strony i sprawdźcie dokładnie stan i wyważenie felg.

Kanapa, sprzedawales kiedys auto ? ja sprzedaje zazwyczaj ok samochody, ale nigdy nie zgodze sie na przeglad auta na moj koszt, bo to sie musi skonczyc zle. Nawet jak o czyms nie wiesz masz placic 300 czy 400zl ? no sorry ale nie.

W ten sposób kupuję auta .
Z przeglądem zawsze można sie dogadać ale jak sprzedający bedzie wiedział że jest wałek to nie zjawi sie na przegląd.
Widziałem w Sokołowie na tym placu F4 w Bajbusie kilka lat temu na takich samych felgach - właśnie Anglika.
Napaliłam sie na alusy ale własciciel powiedział że toto będzie jeszcze jeździło.
Nie był nietknięty łagodnie mówiąc ale to było ze 3-4 lata temu.

Nie chodzi mi stan techniczny jako tako, ja zbieram smarty kolekcjonersko i stąd moja kwestia czy kupić za granicą za ok. 30000zł gdzie i tak będę musiał coś zrobić i dojdą jeszcze koszty sprowadzenia, czy kupić np takiego za połowę i w niego te 15000 włożyć otrzymując igłę...

Również bym się nie zgodził na zapłacenie za przegląd w razie "W" czyli jak z autem byłoby coś nie tak. Mimo że moje auta z reguły wyglądają i jeżdżą lepiej jak 90% aut w PL. To jest to tylko używka. Jak się chce to się zawsze znajdzi i wymysli ze sroba jakas od spodu ma nalot rdzy i to gnojowóz jeste. Na przeglądy często jeździłem ale klienci zawsze płacili sami.

Też jestem zdania że 'nie mam nic do ukrycia, jedźmy do mechanika' ale Ty płacisz kolego jak chcesz mieć pewność