Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

Bóle glowy dzieki Warcie

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
Bóle glowy dzieki Warcie
#1
 Gość 
Jeżeli w Twój samochód wjechał kierowca ubezpieczony w Warcie - masz podwójnego pecha. Warta jest bowiem jedynym towarzystwem, które będzie próbowało zmusić cię do naprawienia samochodu nie firmowymi częściami. I to z tytułu OC!

Czekają cię zatem nie tylko nerwy związane z czekaniem na naprawę, ale także kłótnie z likwidatorem szkody. Przedstawiciel Waty będzie ci wmawiał, że do twojego samochodu można zamontować części zamienne nie firmowane przez producenta Twojego auta. Stosuje też dodatkowy i naciągany argument "odliczenia amortyzacji zniszczonych części". Jeżeli zatem zniszczono ci 5-letni akumulator, towarzystwo weźmie cenę z katalogu i pomniejszy ją o 50 lub 60%. I tyle wypłaci. Zabawne? Nie dla każdego.

Problem ten dotyczy osób, które chcą otrzymać wypłatę w gotówce.
W niewiele lepszej sytuacji są kierowcy, którzy chcą rozliczyć się z towarzystwem bezgotówkowo. Czasem dostaniesz propozycję naprawy częściami generycznymi. Są to części produkowane przez te same firmy, które dostarczają je koncernom samochodowym. Nie mają jednak brandu tego koncernu lecz markę własną. Problem (!) w tym, że są one tańsze. Gdy spróbujesz sprzedać samochód, kupiec na pewno to zauważy i zażąda obniżenia ceny.

Co zatem robić, jeśli musisz awanturować się z Wartą?

1. Nie podpisuj zgody na wypłatę odszkodowania w ustalonej przez to towarzystwo wysokości, jeżeli zawiera ona zapis o rezygnacji z dalszych roszczeń.

2. Natychmiast odwołaj się.

3. Po otrzymaniu odpowiedzi odmownej (standardowy sposób postępowania) złóż skargę do Rzecznika Ubezpieczonych i wystąp do sądu.

4. W pozwie powołaj się na obowiązek przywrócenia wartości pojazdu sprzed wypadku, ponieważ nie możesz być stratny dlatego, że ktoś rozbił Ci samochód.

Drugi argument: likwidacja szkody winna być taka, jak w przypadku innych towarzystw ubezpieczeniowych.

Po trzecie: w każdej instrukcji obsługi znajduje się zalecenie producenta do stosowania wyłącznie oryginalnych części samochodów, nie "generyków". Dołącz kserokopię tej strony.

Po czwarte: jeżeli naprawiłeś samochód dopłacając z własnej kieszeni, dołącz fakturę oraz potwierdzenie wypłaty bezspornej części odszkodowania.

Ostatni argument wynika z praw rynkowych: postaraj się przekonać sąd, że ewentualny nabywca twojego samochodu zażąda obniżenia ceny poniżej stawki rynkowej dlatego, że znajdują się w nim nie firmowe części.
Nie zapomnij wyliczyć swoich strat moralnych, utrudnienia w działalności zawodowej, kosztów dodatkowych (np. taksówek) oraz wynagrodzenia do adwokata (im wyższe tym lepsze).

Jedyną drogą do wybicia towarzystwom ubezpieczeniowym z głowy takich pomysłów jest zmuszenie jej do wpłaty wielokrotnie większej sumy od tej, którą próbowała na Twojej krzywdzie zaoszczędzić.


Równie niekorzystne zasady wprowadziła Warta dla swoich klientów wykupujących polisę AutoCasco. W tym przypadku oferuje duże zniżki (nawet 40-50%) za wykupienie polisy z opcją naprawy "generykami". Ale to już ich problem: skoro sami zgadzają się na takie naprawy, niech przejmują się tym sami. Kierowca, w którego samochodzie zaparkował klient Warty, nie jest winien i nie może być poszkodowany.


Jest też inny skuteczny sposób: "argumenty nieintelektualne" wobec sprawcy. Ale wtedy sam popadniesz w konflikt z prawem...

Problem na razie jest wyjątkowy, ale wkrótce z podobnego pomysłu skorzystają inne zakłady. Już teraz podobne zasady wprowadziło - na razie tylko w polisach AutoCasco - towarzystwo Cigna STU. Podobne plany ma również PZU SA.
Jeżeli nie spotkało Cię jeszcze to, o czym piszemy, pomyśl o wykupieniu polisy DAS. Ochroni cię ona od tego typu konfliktów z ubezpieczycielem. Pokryje koszty porad prawnych i adwokata. Ubezpieczenie od ubezpieczenia - jakież to orwellowskie.

O tym, że z Wartą można wygrać, przeczytasz w artykule Aleksandry Biały opublikowanym w Rzeczpospolitej 3 października 2002 r. W tym samym artykule rzecznik Warty oficjalnie przyznaje, że towarzystwo stara się zmusić klientów do korzystania z części generycznych, zwanych przez rzecznika Ptaszyńskiego "aftermarketami".

*********************************************
Duże szanse na wygranie sprawy przeciwko Warcie

Sędziowie nie akceptują cięć.
O blisko 900 zł sądził się z Wartą jeden z kierowców. Sprawę wygrał.

Warta zmniejsza odszkodowania z komunikacyjnych polis OC twierdząc, że części samochodowe tracą na wartości i jeżeli po wypadku zastąpione zostaną nowymi, to klient na tym zyskuje. Okrojone odszkodowanie z Warty nie wystarcza zatem na naprawienie auta nowymi częściami kupionymi u dealera.

Z takim podejściem Warty do wypłat samochodowych odszkodowań z polis OC nie zgadza się rzecznik ubezpieczonych oraz poszkodowani przez kierowców, których auta były ubezpieczone w tym towarzystwie. Co prawda, większość poszkodowanych ostatecznie macha ręką, gdyż nie każdemu chce się sądzić o kilkaset złotych.

Andrzej Terlecki, adwokat, radzi
- Jeśli Warta wypłaci pomniejszone odszkodowanie z ubezpieczenia OC swojego klienta, odwoływanie się do wyższych jednostek w tym towarzystwie nie da rezultatu. Żaden likwidator szkód w Warcie nie odejdzie od zastosowanych zasad wypłaty odszkodowania, bo są one narzucone odgórnie przez centralę firmy. Dlatego jeżeli chcemy otrzymać taką kwotę, która wystarczy na naprawę auta nowymi częściami, nie mamy innego wyjścia, jak tylko wystąpić na drogę sądową.


"Rzeczpospolita" dotarła do dwóch prawomocnych wyroków, w których sądy przyznają rację poszkodowanym kierowcom i nakazują Warcie, by skorygowała wypłacone wcześniej odszkodowania. Zdaniem sądów, samo użycie do naprawy nowych części nie prowadzi do wzrostu wartości pojazdu. Nawet najbardziej staranna naprawa samochodu i tak nie zapobiegnie spadkowi jego wartości w stosunku do stanu sprzed wypadku - można przeczytać w uzasadnieniach wyroków.
Oględziny nie tego auta

Na samochód Marka T. najechało inne auto. Do kolizji doszło wyłącznie z winy drugiego kierowcy. Marek T. zgłosił szkodę do Warty, w której sprawca wypadku miał wykupioną komunikacyjną polisę OC.

Towarzystwo zaproponowało odszkodowanie w wysokości 992 zł. Z przedstawionej Markowi T. - tylko we fragmentach - opinii rzeczoznawcy wynikało, że przedmiotem oględzin był zupełnie inny samochód. Nawet marka się nie zgadzała. I na podstawie tej opinii dokonano kalkulacji odszkodowania. Ponadto w ogóle nie uwzględniono dodatkowych szkód, ujawnionych dopiero po zdemontowaniu tylnego zderzaka.

Pracownik Warty powiedział Markowi T., że nie otrzyma on dalszej części opinii rzeczoznawcy, a drugą ekspertyzę może wykonać sobie sam. Poszkodowany kierowca zlecił więc wykonanie drugiej oceny technicznej pojazdu i zapłacił za to 222 zł. Tym razem wysokość szkody wyceniono na 2919 zł.
Ubytek merkantylny
Po negocjacjach strony ustaliły kompromisową wysokość odszkodowania. Ale przy jego wypłacie okazało się, że Warta od wynegocjowanej kwoty obcięła 41,9 proc. wartości części zamiennych (670 zł bez VAT). Powiedziano, że jest to tzw. ubytek merkantylny. Różnica w wysokości odszkodowania wzięła się stąd, że części używane zostały w wyniku naprawy zastąpione nowymi.

Zachowanie Warty ostatecznie wyprowadziło z równowagi Marka T., który jest prawnikiem. Wniósł on sprawę do sądu i wygrał. Sąd nakazał Warcie wypłacić (wraz z odsetkami) "obciętą" część odszkodowania oraz zwrócić koszt dodatkowej oceny technicznej uszkodzonego auta. Zdaniem sądu, nie można domagać się od poszkodowanego kierowcy, by zastąpił części zniszczone częściami używanymi o podobnym stopniu zużycia. Warta złożyła apelację od wyroku, która jednak została oddalona.



W drugim przegranym przez Wartę procesie sporna kwota była dużo wyższa, bo i rozmiary zniszczeń w rozbitym samochodzie - większe. Tym razem ubezpieczyciel potrącił 3,2 tys. zł (tj. 35 proc. kwoty, na którą opiewały rachunki z warsztatu naprawczego). Jako powód także podano "ubytek merkantylny za części".


Klient ma wymuszać

Warta tłumaczy, że chce w ten sposób zmobilizować klientów do wymuszania na warsztatach, by korzystały z części pochodzących nie tylko z sieci handlowych producentów pojazdów, ale także z hurtowni oferujących części nowe, ale nie markowe (np. Polcar, BHMD czy Elit). Jej zdaniem, gdyby podobne zasady stosowały inne towarzystwa, mogłoby to przełożyć się na obniżenie cen komunikacyjnych polis OC.


- Oczywiście trzeba zdefiniować, co to jest część nowa - mówi Paweł Ptaszyński, dyrektor Biura Systemów Likwidacji Szkód z Ubezpieczeń Indywidualnych w Warcie. Według niego nowe części do samochodów można podzielić na co najmniej cztery rodzaje.
Po pierwsze, będą to części, z którymi nowe auto opuszcza fabrykę.

Druga kategoria to nowe części oferowane przez dealerów samochodowych, produkowane np. przez Bosha dla Fiata i znaczone tą samochodową marką. Trzecia grupa to tzw. aftermarkety, czyli części produkowane np. przez Bosha, ale już nie sygnowane marką Fiata.

Zdaniem Pawła Ptaszyńskiego są one od 30 do 60 proc. tańsze, niż nowe części kupione u dealerów. Ostatnią kategorię części nowych stanowią tzw. zamienniki produkowane przez mniej znane firmy np. z Chin czy Korei, również bez znaku samochodowej marki. Te z kolei są tańsze o 40-70 proc.

Tylko gdzie kupić te tańsze części? Warta na swoich stronach internetowych oferuje wyszukiwarkę pomagającą znaleźć hurtownie. Jeżeli ktoś nie ma dostępu do Internetu, może w oddziale towarzystwa zasięgnąć informacji o najbliższych punktach sprzedających takie części. - Wypłacane przez nas odszkodowanie z OC wystarcza na zakup nowych części markowych, czyli z segmentu aftermarket - mówi Paweł Ptaszyński z Warty.


Aleksandra Biały
 Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Nygus dzieki tommy_vip 0 2.033 09.06.2014, 14:36
Ostatni post: tommy_vip
  Dzięki RobsonWarszawa !!!! ŁYSY13 2 2.943 28.03.2011, 06:23
Ostatni post: ŁYSY13
  Dzięki za choinkę zapachową :) 21 8.761 12.12.2010, 22:43
Ostatni post: ŁYSY13
  WIELKIE WIELKIE DZIEKI ZA POMOC ms2 !!!!!! 1 2.378 26.08.2010, 21:06
Ostatni post: Szupryk
  Dzieki 4 3.949 29.04.2009, 15:23
Ostatni post: Guest
  Do parku i... ....do auta. Dzieki urzadzeniu iPod - Smart Fourfor Demo Car Alpine 1 2.379 24.02.2005, 10:07
Ostatni post: ABUK



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Menu