Problem jest taki- jak dzielni smarciarze opisujecie problemy, a później tysiac osób wysila mózgi i próbuje pomóc, to po zlikwidowaniu wrzoda, napiszcie co to było. Pamiętam były problemy wszelkiej maści z uruchomieniem, z zawieszeniem, ze stukami, piskami, dziwnym wskazaniem na wyswietlaczu, z poduszkami i ho ho co jeszcze. Problemy w wiekszości załatwione, ale własciciel pechowego smarta trzyma to dla siebie( bo kosztowało ??a fe

racja.

fee fee fuji

Od tąd -do tąd ciuś, ciuś, ciuś !