Witam


Mam straszną prośbę do wszystkich SMARCIARZY !!!

Jakiś czas temu (w lipcu tego roku) jakiś &*^%&*^ ukradł mi smarcika. Jak by tego było mało towarzystwo ubezpieczeniowe (CignaStu) zamierza wypłacić mi jedynie 13 840 zł – samochód był ubezpieczony na 21 900 zl (umowa zawarta 17-04-2004 czyli niespełna 6 miesięcy temu). Uzasadniają to brakiem poduszek w aucie – podczas wyceny do ubezpieczenia nikomu to nie przeszkadzało i nie proponowano mi zmniejszenia wartości pojazdu w związku z tym faktem.

Moja prośba jest następująca – jeśli ktokolwiek z was miał już większe lub mniejsze problemy z firmami ubezpieczeniowymi to proszę o radę jak je rozwiązywaliście (pisma, wnioski do sądu itp., itd.) Za wszelką pomoc będę bardzo wdzięczny.

Do szybszych kontaktów podaję nr. GG 1934814

Jeszcze raz z góry dziękuję za wszelką pomoc

Nie mogę Ci pomóc w załatwianiu sprawy odszkodowania, bo nie mam w tym żadnych doświadczeń (jednak o wycenę Twojego samochodu z kwietnia - bez poduszek - bym walczył, bo powinni ten fakt uwzgłędnić przy wycenie samochodu do ubezpieczenia !!!), ale podobno wypłacają ubezpieczenie pomniejszone o tzw wkład własny, niestety.
Podaj jednak (jeśli możesz - oczywiście ) w jaki sposób Ci go ukradli? (Czy zdołali go odpalić bez kluczyka? Czy wzięli na hol? Czy na lawetę?)
Oprócz tego, podaj opis auta, bo może ktoś ze smarciarzy go zobaczy i da Ci o tym znać? (musiałby mieć np Twój nr tel aby działać szybko, czy dać znać ew. na policję?)
Szansa mała, ale zawsze szansa

Znalazłem adres i telefon instytucji, która powinna Ci pomóc w sprawie odszkodowania za Twój ukradziony samochód, zwróć się więc do nich, a powinni Ci pomóc!. Oto adres i telefon:
Rzecznik Ubezpieczonych Aleje Jerozolimskie 44, Warszawa (nie podano kodu pocztowego), Tel.(kier chyba 022)a numer to 3337326.
Pozdrawiam i życzę pomyślnego załarwienia sprawy :metal: