Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

Droga dojazdowa a prawo.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
Droga dojazdowa a prawo.
#1
 tomcio83 
Witam!!! Szukam informacji jak to rozegrać. Chodzi mi o drogę dojazdową do pracy. Wygląda to tak ,że z drogi głównej skręcam w ulicę boczną która prowadzi do kilku zakładów przy tej drodze , a jest ich 4 zakłady pracy. Przy wjeździe stoi znak informujący że "Droga prywatna wjeżdżasz na własną odpowiedzialność". Droga rozjeb... jak po nalocie bombowym, dziury takie że trę podłogą , haczę zderzakiem i nikt nie kwapi się nawet tego zasypać tudzież wyrównać. Więc wybiegam w przyszłość aby się dowiedzieć co i jak. Czy jest takie prawo ,że za drogę nikt nie odpowiada żaden zakład .Bo podobno jest to odcinek jakiegoś zakładu ale on remontować nie będzie i postawił znak. Co jeśli rozwalę coś na tym odcinku. Czy jest jakaś szansa o naprawę od właściciela tej drogi , czy trzeba będzie dochodzić swojego w sądzie i czy w ogóle coś zdziałam. Ps. jeszcze nic nie rozwaliłem ale..... Ktoś się zna na hmmmm prawie drogowym czy coś w tym stylu.
 Odpowiedz
#2
 RobsonWawa 
Napisałeś wyraźnie , że droga jest oznaczona znakiem informującym że wjeżdżasz na własną odpowiedzialność więc nie masz tu co doszukiwać się odpowiedzialności innych.
Rozegraj to tak- Najlepiej nie wjeżdżaj IdeaIdeaIdea
Cabrio 451 Ultimate RS                                                                                     LINK do poprzedniego wcielenia>>> http://smartklub.pl/t-robsonwawa-smart-e...pasa--4476
 Odpowiedz
#3
 Kanapa 
Mam to samo jak jadę do firmy w Poznaniu.
Teren prywatny ale ze służebnością i muszą dawać przejazd.
Wstawione dwa progi zwalniające tak zrobione że aż wyślizgane od ocierania się podwozi aut które tam jeżdżą.
Chcesz to jeździsz a jak dbasz o auto to nadkładasz kilka kilometrów.
Wolny wybór Mocium Panie.
Forfour 2005r [Obrazek: 585647.png] i 451 LET,  ex 450 0,6/454 1,5

Ktoś musi tu być marudą  Rolleyes więc obowiązuje http://smartklub.pl/t-regulamin-portalu-...4#pid58904
 Odpowiedz
#4
 DaSza 
Jest pewnie tak jak pisze Kanapa, że przejazd jest udostępniony ze względu na służebność gruntową, a tu niestety tylko ew. dochodzenie na drodze sądowej.
Można by spróbować walczyć tylko na podstawie Kodeksu cywilnego.
Służebność gruntowa w zakresie drogi regulowana jest przez art. 145 K.c.
"Art. 145. § 1. Jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna).
(...)
§ 3. Przeprowadzenie drogi koniecznej powinno uwzględniać interes społeczno-gospodarczy."

Co prawda nie ma ścisłych ograniczeń i zasad jak taka droga powinna być utrzymana, etc.
są tylko ogólne zasady też określone w Kodeksie cywilnym, m.in.:
"Art. 287. Zakres służebności gruntowej i sposób jej wykonywania oznacza się, w braku innych danych, według zasad współżycia społecznego przy uwzględnieniu zwyczajów miejscowych."

Jednak nie do końca można zgodzić, się moim zdaniem, z opinią, że właściciel nieruchomości objętej służebnością, nie ma żadnych obowiązków i może robić co chce. Trzeba by więc rozpatrywać powołany art. 287 w związku z art. 289 § 1:
Zakres tych obowiązków określa bowiem ogólnie kolejny art.:
"Art. 289. § 1. W braku odmiennej umowy obowiązek utrzymywania urządzeń potrzebnych do wykonywania służebności gruntowej obciąża właściciela nieruchomości władnącej."

Czyli musi udostępnić teren tak aby można było zrobić drogę, ale koszt jej wybudowania i utrzymania należy do tego kto uzyskał korzyść, czyli do właścicieli tych zakładów.

Także to do właścicieli tych zakładów musiałbyś się zwrócić o wybudowanie drogi.
Chyba, że jakieś inne ustalenia zostały zawarte w akcie notarialnym.
"Cytrynka" FT 2011, 1.0 był mhd jest Brabus Laughing
 Odpowiedz
#5
 RobsonWawa 
No jak to w Polsce
winny musi być , ale to ktoś inny, zawsze to musi być ktoś inny Idea
Ręce opadają Sad
przypomina mi to dowcip o babie której ukradli pieniądze.
Przy zgłoszeniu kradzieży milicjant pyta: gdzie pani miała schowane pieniądze ?
W majtkach proszę pana.
I co nie czuła pani że złodziej wkłada rękę w majtki ?
Czułam, ale myślałam że w dobrych zamiarach Laughing
Cabrio 451 Ultimate RS                                                                                     LINK do poprzedniego wcielenia>>> http://smartklub.pl/t-robsonwawa-smart-e...pasa--4476
 Odpowiedz
#6
 tomcio83 
Czyli zostaje mi jazda po wybojach bo innej drogi niestety nie ma i tu muszę uważać gdyż rozwalenie czegoś podejrzewam będzie tańsze i mniej nerwowe niż dochodzenie pewnie latami kto ma za szkodę zapłacić. Kurde w tym naszym kraju to prawo jest nie takie jak powinno być ehhh.... dzięki za odpowiedzi.
 Odpowiedz
#7
 MariuszB 
Jeszcze nikt na świecie nie wymyślił prawa idealnego >dla wszystkich< Smile
F2 Passion Cabrio Jack Black (past) & IQ+1.4 D4D (past)
[Obrazek: ff0baef4730a79e1.jpg]  &  [Obrazek: 4820fed949e609bdgen.jpg]

 Odpowiedz
#8
 DaSza 
Generalnie, to miałbyś duuuży problem z dochodzeniem odszkodowania. Musiałbyś udowodnić odpowiedzialność poszczególnych współwłaścicieli tych 4 zakładów i ich w odpowiednim stopniu pozwać.
Ale trzeba zrozumieć, też którego terenie, jest ta droga. Nie dość, że ktoś mu robi przejazd przez jego działkę, to jeszcze wymagać, aby zrobił drogę i to pod wymagania jej użytkowników, a potem jednak utrzymanie tej drogi kosztuje.
Cóż Polska to dziwny kraj, w takich USA np. malują nieraz pas na chodnikach, żeby nie było problemu, kogo pozwać za ew. potknięcie, a w Polsce, trzeba samemu doszukiwać się kto odpowiada, za niezabezpieczoną studzienkę, dziurę w drodze, ząbkujące się opony - ręce opadająSmile

(08.02.2016, 16:00)MariuszB napisał(a): Jeszcze nikt na świecie nie wymyślił prawa idealnego >dla wszystkich< Smile
Mariusz masz stety-niestety rację, ale przeważnie interesy stron są rozbieżne. I prawo musi je jakoś pogodzić. A i co do jakości naszego prawa można mieć sporo do życzenia, ale ostatni w tym względzie nie jesteśmySmile
"Cytrynka" FT 2011, 1.0 był mhd jest Brabus Laughing
 Odpowiedz
#9
 psuwacz 
Jeżeli za całą drogę odpowiadają 4 zakłady to pozywasz ich solidarnie. A jak będzie kuku na konkretnym odcinku to możesz sprawdzić, co to za działka na
http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/?gpmap...s_KATASTER
[Obrazek: 412338.png]        Dobrze gadam? Dodaj do REP-u, nie krępuj się! 
 Odpowiedz
#10
 DaSza 
(09.02.2016, 00:23)psuwacz napisał(a): Jeżeli za całą drogę odpowiadają 4 zakłady to pozywasz ich solidarnie. A jak będzie kuku na konkretnym odcinku to możesz sprawdzić, co to za działka na
http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/?gpmap...s_KATASTER

Pozwanie solidarne, jak najbardziej, tylko jak potem zaczną się przepychanki, kto w jakiej części odpowiada za drogę, czy za współudział w drodze (czy proporcjonalnie do powierzchni, czy stosownie do ich interesu gospodarczego - droga przez piekło).
Tylko kolejna drobna przeszkoda, na portalu masz same numery działek ewidencyjnych, a teraz ze względu na ochronę danych osobowych z portalu nie ma bezpośredniego powiązania z Księgami Wieczystymi, w których masz bądź, co bądź dane osobowe.
Więc sam numer działki ewidencyjnej oznacza początek kolejnej ścieżki - uzyskania danych właściciela działki, dla zwykłego śmiertelnika - to jednak trochę zachodu. Napiszesz prosto - proszę powiedzieć, kto jest właścicielem - nie dowiesz się, zresztą znasz schodyWink
I tu oczywiście kolejna paranoja - nie można ujawniać danych osobowych, danych o stanie majątkowym etc. - ale KW są jawne.
"Cytrynka" FT 2011, 1.0 był mhd jest Brabus Laughing
 Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Droga z Wawy na Pomorze RobsonWawa 11 6.318 06.07.2011, 09:16
Ostatni post: RobsonWawa
  Pojedziemy szybciej: 140 km/h autostradą, a 130 km/h drogą ekspresową yarotom 14 6.322 29.10.2010, 10:00
Ostatni post: Guest



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Menu