Cytat:lutek napisał(a):Jesteś pewien, że zostaje? Wydawało mi się, że właśnie przy zmianie auta wykupione numery idą w kosmos
A wg. mnie to do rejestracji warto dopłacić biorąc pod uwagę to, że masz ją już na całe życie Czyli zmieniając auto rejestracja zostaje Wiadomo, że koszty są, ale…
Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!
Facelifting
Ocena wątku:
Tryby wyświetlania wątku
|
Ponieważ mam takie numery od samego początku, jak tylko się pojawiły, wyjaśnię Wam jak to działa. W większości krajów świata numery indywidualne są własnością obywatela, są bardzo drogie i wymagają corocznej opłaty za ich użytkowanie. Szczególnie atrakcyjne kupuje sie np. na aukcjach i mogą kosztować nawet 100 tys. dolków. Słyszałem o takiej cenie zapłaconej Sydney przez jakiegoś magnata rynku nieruchomości w Australii. Oczywiście w Polsce wszystko musi stać na głowie, więc numery indyw. przypisane są do auta, i wrazie sprzedaży są tracone. Płaci się za nie tyklo raz, i jeśli auto jest oklejone reklamami to to się po prostu opłaca. Po sprzedaży samochodu do innej dzielnicy, lub miasta, numery są objęte karencją, co oznacza, że poprzedni właściciel ma czas aby o nie wystąpić ponownie = ponowna opłata. Jeśli samochód pozostaje w tym samym rejonie rejestracyjnym, a zależy komuś na utrzymaniu tego numeru, to przed sprzedażą auta trzeba przejść na numery tymczasowe, a samemu ponownie wystąpić o stare na nowe auto = ponowna opłata. Pozdrawiam.
Lolek - motoparalotniarz
Wszystkie elmenty do faceliftingu pochodzą z allegro, z wyjątkiem prawej lampy, którą podarował mi kmodzele. Za elementy przodu zapłaciłem 500 zł + 50 transport. Za lewą lampę 200 +20, a za prawą bez uchwytów 40. Była mi potrzebna aby pozyskać z niej silniczek regulacji. Montaż i lakierowanie paneli 900 zł. Zakładanie lamp i elektryki we własnym zakresie. Pozdrawiam. PS Mam nadzieje, że za poprzednie lampy i prawy błotnik odzyskam ze 4 stówki. L
Lolek - motoparalotniarz
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości