Zmieniam właśnie Brabusa 451 na coś większego i niedługo będę go chciał sprzedać. Ile to auto jest obecnie warte? Ma ktoś jakąś metodę wyceny?

Ogłoszeń praktycznie nie ma. Auto na 2 kompletach felg monoblock, wszystko sprawne, dość dobrze wyposażone.

Podstawowe kryteria, które kształtują wartość pojazdu:
- Bez/wypadkowość
- Przebieg
- Stan pojazdu
- Wyposażenie

Dodatkowo w wielu krajach rozwiniętych motoryzacyjnie, ważnym kryterium jest też liczba właścicieli.

Prawda,, ale ona mi niewiele pomaga potrzebowałbym skonkretyzować te wyceny dla Polski obecnie

Wystaw - opisz Stan oraz historię i czekaj na chętnego.
Jak będzie zdecydowany kupiec to weźmie a bajkopisarzy olej.
Popatrz jakie są ceny np. na autoscout. Tam ceny zaczynają się od 6900 Euro. Na mobile od 4.400 Euro.
Sam piszesz takich egzemplarzy za dużo na rynku nie ma a więcej nie przybędzie - Niemcy nie sprzedają 451 w dobrym stanie, jak nie ma już w salonach ich następcy z silnikiem spalinowym
Ja się ciagle łamię czy wystawiać swojego Limited ale jak już wystawię to na pewno za kilkanaście tysięcy.
Wiem co mam i potrafię to udowodnić

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk Pro

Powiem tak - jak masz egzemplarz, którego się nie wstydzisz, bezwypadkowy i nie zmęczony to wystaw na kleinanzeige z uczciwym opisem. Po moją IQ przyjechał człowiek z Wiednia, bo docenił stan, który był niespotykany w skali EU.

(12.07.2021, 12:23)JakubAnderwald napisał(a): Zmieniam właśnie Brabusa 451 na coś większego i niedługo będę go chciał sprzedać. Ile to auto jest obecnie warte? Ma ktoś jakąś metodę wyceny?

Ogłoszeń praktycznie nie ma. Auto na 2 kompletach felg monoblock, wszystko sprawne, dość dobrze wyposażone.

Najprostsza, najbardziej wiarygodna, najuczciwsza i najbardziej rynkowa forma wyceny to AUKCJA.
Wystaw auto na aukcji, rozpropaguj aukcje w mediach, aby potencjalni zainteresowanie się dowiedzieli a wtedy rynek sam wyceni to co posiadasz.

(nie lepiej dokupić kolejne, większe autko a ukochaną zabaweczkę zostawić sobie?)

Dziękuję za rady, chyba faktycznie wyceluję w portale zachodnie.

Co do ostatniego pytania - próbowałem już zostawiać sobie fajne, zadbane auta i dokupywać kolejne. Tą metodą doszedłem do posiadania na raz 5 samochodów i to jest niestety droga na manowce. Te auta trzeba gdzieś trzymać, opiekować się nimi (olej, opony, ubezpieczenie, akumulator, myjnia) a to kosztuje czas i trochę pieniędzy. Rzadko się nimi jeździ, co też kiepsko wpływa na stan tych aut. W efekcie ciągle trzeba coś robić, a przyjemności z ich posiadania stosunkowo coraz mniej. Ja już sprawdziłem że mam dość czasu i energii na dopieszczanie ma raz jednego auta, może dwóch. Aktualnie mam patrola który wymaga tej opieki sporo a dokupilem sebringa cabrio który na początku też będzie zajmował czas i dawał radość, więc szkoda mi żeby Smart stał i czekał.

Wolę sprzedać póki jest ładny, używany i niech kolejny użytkownik się nim cieszy.

I ja mam podobnie. Garaże nie są z gumy.

Ja poszedłem w stronę specjalizacji:

- 450 służy do załatwiania spraw w mieście, urzędach, zakupów  

- 452 służy do dalszych wyjazdów i lansowania się.  

- Jimny do ekspedycji survivalowych, wakacji a po doczepieniu przyczepki jako ciężarówka na materiały budowlane, sadzonki drzew, czy meble.  Jednak głównie jako baza do eksperymentów inżynieryjno-designerskich na potrzeby przyszłego kampera. 

- Honda CRF 450 to typowy koń przełajowy, którym da się pojechać tam, gdzie nie wjedzie żadne auto. 


- natomiast kamper, którego już projektuję od kilku wieków i końca nie widać, to docelowo mobilny dom z garażem na 450, lub 452
(złapałem się na tym, że projektowanie tego kampera bardziej mnie zaspokaja niż ewentualne podróże, po zbudowaniu)  

(13.07.2021, 09:24)Smarkacz napisał(a): Ja poszedłem w stronę specjalizacji:

- 450 służy do załatwiania spraw w mieście, urzędach, zakupów  

- 452 służy do dalszych wyjazdów i lansowania się.  

- Jimny do ekspedycji survivalowych, wakacji a po doczepieniu przyczepki jako ciężarówka na materiały budowlane, sadzonki drzew, czy meble.  Jednak głównie jako baza do eksperymentów inżynieryjno-designerskich na potrzeby przyszłego kampera. 

- Honda CRF 450 to typowy koń przełajowy, którym da się pojechać tam, gdzie nie wjedzie żadne auto. 


- natomiast kamper, którego już projektuję od kilku wieków i końca nie widać, to docelowo mobilny dom z garażem na 450, lub 452
(złapałem się na tym, że projektowanie tego kampera bardziej mnie zaspokaja niż ewentualne podróże, po zbudowaniu)  

452 w dłuższe trasy ? Przy prędkości autostradowej 140 nie słuchać własnych myśli a po 500km  na tym krzesełku to pleców nie czuje pomimo tego że mam 25lat..