No to mam juz dwa smarty w domu

Drugi to F2 2003r. kupiony od kolegi z forum.
Niestety golas kompletny a z atrakcji to ma elektryczne szybki

Bedzie troche pracy bo auto wymaga sporych napraw i troche opieki lakierniczej, ale powinno sie dac wszystko wyprowadzic na prosta, najpierw trzeba ogarnac silnik i reszte jego osprzetu.

Moze mi ktos tylko powiedziec na 100% czy da sie sciagnac glowice bez wyjmowania silnika ? jestem na 99% pewien ze tak, ale wole miec pewnosc zanim w warsztacie beda sie uczyc na moim nowym smarcie
A jak chlopaki nie ogarna tematu to najwyzej zawioze do Tomka

Co Krzyś Łysy opanował sprawe i bez grzebienia

W F2 co kupilem silnik kaput :(
Typowo, ukruszony zawor na 3 cylindrze, pekniety slizg lancucha rozrzadu...

Czyli trzeba robic komplet silnika niestety, na pocieszenie tylko ze bedzie jak nowka i pokula kolejne 100kkm
A powiedzcie mi wymieniac wszystkie zawory czy tylko ten jeden ukruszkony ? czy lepiej wszystkie 6szt ?

Miałem niedawno podobny przypadek - pękł slizg łańcucha i tez zawory dostały. Mechanik mówił, że powinienem wymienić wszystkie.

Tutaj nawet nie wiem czy zawory dostaly... na cylindrze nie ma sladu. Skoro mechanik tak mowil to pewnie mial racje, tez mi sie wydawalo ze zostawianie starych to proszenie sie o klopoty, ale na evolution pisali ze jak wygladaja dobrze to mozna zostawic...

Wiem, że łatwo się tak doradza. Ale jaka jest cena 1 zaworu?
Czy ew. ten koszt wymiany wszystkich nie jest wart spokoju, że masz zrobione "na zycher"?

Usredniajac jeden kosztuje ok 30-40zl
Wymienie wiec wszystkie