Chciałbym się dowiedzieć jakie macie zdanie na temat smart-a czy jest co wam sie w nim nie podoba ,jakie są jego najlepsze strony ,na co warto zwrócić uwagę przy kupnie używanego smart-a ,jak wygląda pozycja za kierownicą może są na forum takie osoby które narzekają na samochodzik.
Za wszystkie odpowiedzi dziękuje.
Pozdrawiam

Myślę, że zamiast takiej pigułki informacyjnej znacznie prościej będzie przeglądnąć forum. O wszystkich tych sprawach pisaliśmy dziesiątki razy.

Zachęcam do lektury i pozdrawiam

Jak dla mnie zawieszenie jest za twarde (oczywiście na naszych drogach to się odczuwa podwójnie - jak się wjedzie w dołek lub fałdę to jest jeden wielki huk). Tandetą jest dla mnie ten plastik w środku. Reszta ok

Zawieszenie jak w taczce...i to doslownie.

Od czasu do czasu przepalam mojego mlodego klasyka - Pug'a 205 w limitowanej edycji. To stary samochod, a za kazdym razem zaskakuje mnie komfort zawieszenia (w porownaniu do Smarta oczywiscie)...Dobrze ze drogi w UK sa dosc dobre, ale hopy zwalniajace na drogach to juz inna historia.

mi przeszkadza tylko to ze pol godziny czekam na skrzynie...
az zmieni bieg
poza tym wszystko gra...
hmm...
Roadster nie ma za twardego zawieszenia...
spodziewałem sie czegoś bardziej...
twardego...
ale po przesiadce z Suzuki Jimny...
wszystko wydaje sie mięciutkie i ...
autko nie podskakuje tak bardzo

Cytat:lutek napisał(a):
Jak dla mnie zawieszenie jest za twarde (oczywiście na naszych drogach to się odczuwa podwójnie - jak się wjedzie w dołek lub fałdę to jest jeden wielki huk). Tandetą jest dla mnie ten plastik w środku. Reszta ok

Proszę Cię, nie nazywaj tego drogami, u nas jest sito, nie drogi, ja dużo jeżdżę, zwłaszcza po miastach i mnie już ch.. strzela, że płacimy wogóle podatek drogowy w paliwie, bo nie wiem co oni łatają za ten podatek, chyba dziurę budżetową w innym resorcie, bo napewno nie tą w resorcie odpowiadającym za polskie drogi.

A tak w temacie, to smarcik, jak każde inne auto, byłby rewelacyjnie wygodny, gdyby właśnie nie to sito w Polsce. Ja jeżdżę jeszcze Oplem Omegą i powiem szczerze, że jak się przesiadam ze smarta, to mam wrażenie, że jest hiper komfortowo, ale jak nim pojeżdżę pół dnia, to też już odczuwam ciągłe walenie kół po dziurach.
Wniosek jest taki, że w każdym aucie, jak się chwilę po naszych dziurach pojeździ, to zaczynają być odczuwalne...

Na nasze dziury to tylko traktor albo czolg
Ja juz czasami smartem jezdze slalomem bo inaczej to leb urywa. I nic sie nie zmieni bo nas kierowcow powinna juz bolec DuuupA od rzadowego sexu analnego.
Co do smarta to chyba i tak wiecej plusow niz minusow....przydaje sie w miescie ale zawsze jako 2 auto w domu.......no, chyba ze dla mlodzianow/mlodzianek