Jak się jeździ smartem w zimie? Jeżeli macie jakieś konkretne wskazówki, to proszę się nimi ze mna podzielić. Z góry dzięki. Pozdrawiam.

Po pierwsze to kup sobie dobre zimówki po drugie nie przeginaj z gwałtownymi manewrami i szybkościa. Poz tym normalnie. chyba że nie masz trust plusa to wtedy masz problem.

Bez przesady zimówki i zdrowy rozsądek wystarczają. Wczoraj była taka szklanka w wawce, że nawet na zimówkach jechaliśmy 15 na godzinę i czułem jak ESP się meczy przy dodawaniu gazu. Generalnie model 99 gorzej znosi jazdę (szybszą zwłaszcz na łukach wiecie co mam na myśli)_ w zimie, a modele od 2003 mają tzw pełny ESP i znoszą to super. Nie zauważyłem, jak dotąd też różnicy pomiedzy benzyna i diezlem w zimie.

ALE W GORACH MOZE BYĆ PSEROMBANE --- HEY.

Ciekawi mnie właśnie jak się będzie smarcik po górkach, serpentynkach spindrał...

Proponuje samej spróbować !!! W końcu ktoś musi byc pierwszy ...

Jedyny problem to brak możliwości wyłączenia ESP.


Bez kontroli trakcji mogłaby być niezła zabawa przy takim rozstawie osi.

Jak sie zakłada Chip na silnik to podobno wyłanczaja ESP :P ,ale przez komputer jak wiem można wyłączyć:P

Ale tak naprawde troche zdrowego rozsądku i nic nie powinno się stać w zimie.

Znalazłem coś takiego na Allegro policzcie ile śrub montażowych
http://www.allegro.pl/show_item.php?item...s%C5%82any.

Co do odłączania esp - link - próbował już ktoś?