Dwoma Smartami - super pomysł. Nie widzę godnej alternatywy.
Przekonaj przyszłą żonę.
Jeżeli wybierze np. Mercedesa klasy E, inną "reprezentacyjną" furę lub n.p. zabytkowego weterana szos – to no cóż … codziennie można to obejrzeć pod płacami ślubów.
Co innego dwa Smarty podjeżdżające pod pałac i kościół.
Pan młody wybiega otwiera drzwi w drugim Smarcie, a z niego wyłania się przyszła i piękna – Twoja królowa.
Błyskają flesze, również duża szansa, że dziennikarzy (jeżeli będą powiadomieni) bo taka formuła byłaby chyba pierwszą w Polsce.
Sam bym tak chciał ale nie miałem dwóch Smartów i pojechaliśmy do ślubu tym jednym, którego posiadamy.
Ale i tak było ekstra..
ps
Miej nadzieję , że się nie zaczyna!!!!
Przekonaj przyszłą żonę.
Jeżeli wybierze np. Mercedesa klasy E, inną "reprezentacyjną" furę lub n.p. zabytkowego weterana szos – to no cóż … codziennie można to obejrzeć pod płacami ślubów.
Co innego dwa Smarty podjeżdżające pod pałac i kościół.
Pan młody wybiega otwiera drzwi w drugim Smarcie, a z niego wyłania się przyszła i piękna – Twoja królowa.
Błyskają flesze, również duża szansa, że dziennikarzy (jeżeli będą powiadomieni) bo taka formuła byłaby chyba pierwszą w Polsce.
Sam bym tak chciał ale nie miałem dwóch Smartów i pojechaliśmy do ślubu tym jednym, którego posiadamy.
Ale i tak było ekstra..
ps
Miej nadzieję , że się nie zaczyna!!!!