Mój fat ciężki jak słoń i jedzie się nim jak za karę, ale jak wsiądę na cienkie kółka to nas nie dogoniat 

Strasznie jestem ciekawy jak fat wybiera kamienie


Wysłane z iPhone 6S za pomocą Tapatalk

(04.07.2016, 16:49)tomcio92 napisał(a): Strasznie jestem ciekawy jak fat wybiera kamienie


Wysłane z iPhone 6S za pomocą Tapatalk

Gość ma przedni widelec amortyzowany wiec dodatkowo grubość opony mu pomagała, problem miał na technicznych wąskich kamienistych zjazdach, ślizgał się lub nie mieścił sie pomiędzy kamieniami tam gdzie ja na 2.0 dawałem na odcięciu. PPD górkę tez mu szło ale to zasługa jego przełożeń przednia tylko jedna tarcza a tył ostatnia koronka większa od tarczy 280'
A waga akurat tego modelu 14kg ale koła miał wypasione drogie bardzo drogie felgi, i lekkie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W tym wszystkim ważne jest też twarde kopyto


Wysłane z iPhone 6S za pomocą Tapatalk

Jeździłem trochę w tym roku fatbajkami. Pod górę ciągnie się toto nieźle. Kamieni nie testowałem. na bruku zaś moje 29x2.2 i powietrzny amor skręcony na "masełko" wybiera lepiej. Na liściach fat opony potrafią natomiast zagrabić sporą poduszkę i się leci. Wydaje mi się że najlepsza opcja na fatbike to leśny single track z niedużymi hopkami - wtedy jest największy ubaw.

Na tym zdjęciu co dodałem fatuś nawet nie zwracał uwagi po czym jedzie większy czy mniejszy bruk gałęzie wielkości nadgarstka brał na miętowo, ja za nim tańczyłem mimo ze mój tył był na mięciutko.
Jest inaczej i nie ma tego jak porównywać mocna noga i technika i na Wigrym ktoś kiedyś Transcarpatię jechał.
Wiem jedno będzie tych rowerów w górach coraz więcej, a kategoria dla elektrycznego MTB w Czeskich Maratonach juz istnieje. Nawet fatusie są elektryki do wypożyczenia, 50 zł za 12h i kaucja na debetowej, ale jeszcze mnie fatbike nie kuszą.
Tylko fuull 180'/160' i ciężki mój balast. Może się kiedyś szarpnę na fula w prądzie.
Tymczasem idę się zregenerować bo jutro dzień "0" a potem melanż niezwyciężonych.

Wszystko jest w głowie, wytopiona łyda to mit, tylko cudokrem maść na kolana i dobre koło. Najlepiej damskie.... Są widoki i ładnie pachnie!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Żeby dotrzymać kroku jadącemu na góralu to trzeba mieć dobrą kondycję i nie mówię tu o jakiś ekstremalnych prędkościach.
W moim facie są tylko biegi z tyłu,  do trzeciego biegu jest spoko. Jak by ktoś chciał polatać na wyższym biegu to musi spiąć poślady i dobrze dusić pedały. Oponki są nisko ciśnieniowe co nie ułatwia sprawy.
Brzegiem plaży czy po kamieniach na klifie Orłowskim nie miałem większego problemu.

Tak wyglada naczelny ścigant co wygrał całą tą zabawę....
   
Jego obwód pasa jest troszkę większy od mojego obwodu uda.... Musiał bym 5x sie urodzić i trenować aby mu dorównać.
Ale nie jest ze mną aż tak źle, jak na 37 lat ale nadal kat M3 dołożyłem nawet kilkadziesiąt minut kilku gogusiom z M2 ️

GPS na kierze zapamiętał 185km wszystkich km łącznie z codziennym podjazdem z hotelu na start i aż 2950m przewyższenia.

Bez ani jednej gleby wszystkie podjazdy z siodła nowe opony założone przed zawodami przednia jakieś 15% zużycia tylna juz nie ma klocków. Tylne klocki hamulcowe juz nie istnieją.
Dzisiejszy etap jestem nie klasyfikowany w czasówce na kukułczych skałkach postanowiłem z kilkoma innymi fulami raz jeszcze zrobić techniczny zjazd laskiem i nie zmieściliśmy sie w limicie czasowym na ostatnim pk kontrolnym. ️Tyle w Temacie teraz kilka jakiś lokalnych wyścigów i koniec kolejnego sezonu.


https://www.facebook.com/bikeadventureMT...154021634/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kupilem rowerek idealnie pasuje do smarkowego bagaznika ( po zlozeniu ) no i wersja dla leniwych na bakterie

Piękna sprawa sam bym coś takiego przytulił do ciężarówki zmieścił.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk