Po pierwsze - "głupotą", a nie "głupotom"
Po drugie - może audiofilem nie jestem, ale onanistą muzycznym na pewno Uwielbiam dobrze brzmiącą muzykę, a same utwory, których słucham są dosyć wymagającymi kawałkami (np sprzęt, który zajebiście będzie brzmiał z techno, może nie dać sobie rady z dobrą szantą acapella).
Po trzecie - skąd założenie, że te fotele nie zostały od środka wygłuszone?
Po czwarte - czym się różni montowanie głośników na tylnej półce w zwykłym samochodzie od zamontowania głośników z tyłu foteli w Smarku? Jak już wspomniałem, ze względu na charakterystykę rozchodzenia się tonów niskich i średnich, nie ma to większego znaczenia.
I wreszcie po piąte - niezależnie od tego, ile teorii byś mi nie podsunął, że to było głupie i bez sensu, ja po prostu słyszę różnicę pomiędzy samym przodem, a wszystkimi głośnikami.
Co do Twojego pytania o przód - z przodu mam małe głośniki średniotonowe wsadzone w miejsce oryginałów, plus dwa małe tweeterki.
Jak już wspominałem - audiofilem nie jestem i nigdy nie studiowałem teorii budowania car-audio, ale wrażenia odsłuchowe jak najbardziej mnie zadowalają (pomijając brak subwoofera).
Po drugie - może audiofilem nie jestem, ale onanistą muzycznym na pewno Uwielbiam dobrze brzmiącą muzykę, a same utwory, których słucham są dosyć wymagającymi kawałkami (np sprzęt, który zajebiście będzie brzmiał z techno, może nie dać sobie rady z dobrą szantą acapella).
Po trzecie - skąd założenie, że te fotele nie zostały od środka wygłuszone?
Po czwarte - czym się różni montowanie głośników na tylnej półce w zwykłym samochodzie od zamontowania głośników z tyłu foteli w Smarku? Jak już wspomniałem, ze względu na charakterystykę rozchodzenia się tonów niskich i średnich, nie ma to większego znaczenia.
I wreszcie po piąte - niezależnie od tego, ile teorii byś mi nie podsunął, że to było głupie i bez sensu, ja po prostu słyszę różnicę pomiędzy samym przodem, a wszystkimi głośnikami.
Co do Twojego pytania o przód - z przodu mam małe głośniki średniotonowe wsadzone w miejsce oryginałów, plus dwa małe tweeterki.
Jak już wspominałem - audiofilem nie jestem i nigdy nie studiowałem teorii budowania car-audio, ale wrażenia odsłuchowe jak najbardziej mnie zadowalają (pomijając brak subwoofera).