Witam!
Jestem nowa witam więc wszystkich forumowiczów?
Przymierzamm się do kupna smarta. Niestety mogę sobie pozwolić na autko w granicach 6000 zł. Czy jest jakaś szansa aby kupić w tej cenie jakis sensowne technicznie auto? Na co zwrócić uwagę, lepszy diesel, czy benzyna, automatyczna skrzynia, auto po liftingu (wolałabym) czy może przed, a lepiej utrzymany technicznie. Czy na dzień dobry czeka mnie remont silnika?
Z góry dziękuję za pomoc.

Szczecin pozdrawia napisz coś więcej jakie masz oczekiwania jakie km dziennie robisz miasto czy dalsze trasy??


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też stałem przed takim dylematem, choć budżet był deczko większy.
Warunek był aby samochód zajmował małą powierzchnię na miejscu parkingowym, więc padło na Smarta.
Diesel ma przewagę w trwałości silnika i teoretycznie mniej pali. Szukaj wersji z Softouchem czyli pełnym automatem - nie będzie Ci się chciało kiwać patykiem tam i z powrotem.
Przedlift-polift - trochę drugorzędne. Zwracaj uwagę na stan techniczny i wyposażenie.
Praktyczna uwaga - diesel powoli się nagrzewa - nawiew wieje ciepłym jak parkujesz u celu podróży Szukaj wersji z podgrzewanymi fotelami.

(18.11.2016, 15:09)PatiEK napisał(a): Przedlift-polift - trochę drugorzędne. Zwracaj uwagę na stan techniczny i wyposażenie.

I tu się mylisz. Polift czyli ten z podwójnymi przednimi lampami ma ESP co teraz zimą się przyda kobiecie, zwłaszcza jeśli to jest jej pierwszy smart. Czy będzie. Grzane fotele to detal który potem może sobie doposażyć.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

(18.11.2016, 15:09)PatiEK napisał(a): Praktyczna uwaga - diesel powoli się nagrzewa - nawiew wieje ciepłym jak parkujesz u celu podróży  

No i tu się nie zgodzę, diesel grzeje od samego momentu odpalenia auta, jeżeli działa elektryczny dogrzewać - farelka. 
Włącza się gdy suwak temperatury jest na max w prawo i zapali się żółta/pomarańczowa kontrolka w liczniku - pozioma kreska z kilkoma pionowymi strzałkami. 
Skuteczność dogrzewania zależy od obrotów silnika, jest tym wyższa im wyższe obroty. Wystarczy przejść z biegami na manual i trzymać obroty silnika około 3 tys. a ciepło wieje aż miło

Chyba Was pogodzę Diesel nagrzewa się wolno. Fakt. Dodatkowe ogrzewanie "farelka" można sobie o d.... potłuc! Dmucha ledwo ciepłe. A trzymanie zimnego diesla na 3000 obrotów to chyba przyznacie mi rację zabójstwo
To napewno się ze mną zgodzicie, i proponuje wrócić do tematu. Trzeba pomóc i coś doradzić


Uf...! Udało się wysłać z LG G4

Wiem że jest farelka, ale grzeje ona średnio. A silnik nagrzewa się tak, że jak przejedziesz już przez miasto i ulokujesz na miejscu parkingowym, to zapala się druga kropka temperatury
Wiem też że jest więcej różnić w przed i po lifcie (chociażby resor zamiast macphersona), ale z użytkowego punktu widzenia nie są one najistotniejsze. Oczywiście najoptymalniej by było kupić samochód z końca produkcji, ale spójrz na budżet.

Dlatego jeśli do miasta na krótkie odcinki do pracy to benzyna, staraj sie szukać jednak polifta. Jeśli więcej niż 20 30 km dziennie brałbym ropniaka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bardzo dziękuję za odpowiedzi, i pozdrawiam z Krakowa?

Będę korzystać z auta mniej więcej 3 razy w tygodniu, trasy po mieście (Krk) myślę do 20 km w ciągu tygodnia.
Chciałabym aby auto było w miarę dyspozycyjne, tzn żeby nie jeździło wyłącznie na lawecie.
Mieszkam w centrum miasta, niestety brak tu miejsca do parkowania, pomimo różnych płatnych stref parkowania. Myślę że taki szkrab byłby idealny na miasto?
Miałam niedawno diesla, i wydawał mi się trochę mułowaty, nie wiem jak jest że smartami w tej kwestii, zimą kiepsko też odpalał. Jak dla mnie skrzynia nie musi być w automacie, chyba że jakoś topornie chodzi w smartach?
I co z tym silnikiem bo naczytałam się opinii że trzeba po 100 tys robić remont.
Oglądałam już sporo ogłoszeń, tylko jak odróżnić dobry egzemplarz od syfu. Oczywiście na każdym prawie ogłoszeniu jest napisane stan bardzo dobry, lub wręcz idealny? ale jak to się mówi...nie wierz w nic co słyszysz, i tylko w połowę tego co widzisz?

Bałem się 40 koni w dieslu, ale daje rade!
Legenda głosi, że benzyna ma trwałość około 120 tys km.
Automat zmienia biegi powoli, ale nie chciałoby mi się ręcznie go popychać, tym bardziej że dla mnie jest nieintuicyjnie, tzn wyższy bieg się wbija popychając drążek do przodu.