Witam !
Na stare lata zgłupiałem (po 60-ce) i se zanabyłem Smarcika 2000 r ForTwo w benzynce.
Zawsze mówili o mnie że "zgred ale z sercem małolata".
Wcześniej ujeżdżałem urządzenie 3 x cięższe pt. Land Rover Discowery 200 TDI.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ce7...79ee6.html
Aklimatyzacja przebiegła bezproblemowo.
Dziękuję za rady które z forum wyczytałem i które uratowały
mnie przed obudzeniem się z ręką w nocnym naczyniu.
W życiu bym nie podejrzewał że w 21 wieku silnik syngowany przez Dajmlera może wymagać kapitalki już po 100k km.
Dzięki temu poszukałem pewnego żródla zakupu i silnika już po onej reanimacji.
Toczydełko jest zakupione z niekoncesjonowanego serwisu Merca
- po remoncie silnika z 6-cio miesięczną gwarancją.
Pozdrawiam: Karol
Na stare lata zgłupiałem (po 60-ce) i se zanabyłem Smarcika 2000 r ForTwo w benzynce.
Zawsze mówili o mnie że "zgred ale z sercem małolata".
Wcześniej ujeżdżałem urządzenie 3 x cięższe pt. Land Rover Discowery 200 TDI.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ce7...79ee6.html
Aklimatyzacja przebiegła bezproblemowo.
Dziękuję za rady które z forum wyczytałem i które uratowały
mnie przed obudzeniem się z ręką w nocnym naczyniu.
W życiu bym nie podejrzewał że w 21 wieku silnik syngowany przez Dajmlera może wymagać kapitalki już po 100k km.
Dzięki temu poszukałem pewnego żródla zakupu i silnika już po onej reanimacji.
Toczydełko jest zakupione z niekoncesjonowanego serwisu Merca
- po remoncie silnika z 6-cio miesięczną gwarancją.
Pozdrawiam: Karol
Smart ma wiele wspólnego z Tik-Takiem: jest malutki i dba o linię - MOJEGO PORTFELA - niestety !!!.