Wbrew powszechnemu przekonaniu ze Smart to typowe autko miejskie i na inne trasy się nie nadaje to dodaje te oto zdjęcia które mówią same za siebie ze smartini nie boi się również dróg nieutwardzonych. Dzięki sporemu prześwitowi daje rade nawet na większych dołkach (aby nie za szybko bo zawieszenie tłucze). Zrobiłem sobie z tata dziś mała wycieczkę i jechaliśmy wzdłuż rzeki Bug... autko jechało nawet po sporych kałużach i mule rzecznym co jest chyba zasługa tylnego napędu bo jedzie jak czołg. Polecam wszystkim takie małe wycieczki off-roadowe. można w nich poznać dobrze smarta i jego możliwości... Największym problemem była kontrola trakcji która trochę ograniczała cała zabawę...
Zastanawiam się tez nad takim trickiem żeby zrobić pstryczek na bezpieczniku od ESP... żeby można ja było wyłączyć w dowolnej chwili...
Polecam wszystkim takie zabawy ze smatami....
Zastanawiam się tez nad takim trickiem żeby zrobić pstryczek na bezpieczniku od ESP... żeby można ja było wyłączyć w dowolnej chwili...
Polecam wszystkim takie zabawy ze smatami....
Małe jest piękne;]