Do tych co bija sie z myslami jak jechac na ST14. Zadajcie sobie jak bardzo kochacie swoje autka. Osobiscie nie widze innej opcji niz byc ze swoim malenstwem na ST. Frajda z jazdy...bezcenne!! Opcja lotu i wynajecia...nie ma takiej opcji :P

Pomału dojrzewa u mnie myśl o możliwym wydłużeniu nieco podróży Smart-em na zachód, przy okazji ST14, o Gibraltar i Afrykę północną - Maroko z Casablancą .
Na ST14 zamierzamy udać się zgodnie z propozycją organizatora, a droga powrotna we własnym zakresie - na kołach.
W drodze powrotnej z Afryki, południowa Hiszpania, Andora i południe Francji z mostem nad rzeką Tarn - wiadukt Millau /najwyższy w Europie/.
Może znajdą się jeszcze inni chętni na dodatkowy tydzień lub i 10 dni szaleństwa podróży ?

OT: Wiesław te ciasteczka dają ci niezłego kopa do życia byś przesłała trochę na święta

(11.12.2013, 20:14)rogas napisał(a): OT: Wiesław te ciasteczka dają ci niezłego kopa do życia byś przesłała trochę na święta

Rogaś nie pamiętasz już, że mi wszystkie je zjadłeś w Bouchs jak przyjechałem z Holandii

(11.12.2013, 19:23)obwd-crash napisał(a): Pomału dojrzewa u mnie myśl o możliwym wydłużeniu nieco podróży Smart-em na zachód, przy okazji ST14, o Gibraltar i Afrykę północną - Maroko z Casablancą .

Ty to potrafisz pocieszyć, chociaż w 3 tygodnie może by dało radę obrócić.
Będę miał tym razem zmiennika ale to i tak 6 000 km.

http://goo.gl/maps/vMG9k

Dramatyzujecie... 1000km dziennie po autostradach to przeciez pikus...
Wiec zasadniczo to 3 dni jazy nawet bez zmiennika. W najgorszym wypadku 4 dni zeby sie nie meczyc zbytnio.
Czyli w obie strony 8 dni. A jak mamy dwa tygodnie to z weekendami mamy 16 dni. Spokojnie mozna cos zobaczyc i zwiedzic po drodze.

Krzysztof właśnie nie chodzi o jazdę autostradami tylko drogami regionalnymi.
Do tego zwiedzanie knajpek i innych atrakcji.
W Nimes byłem autostopem w 1991 i kurka nie zaliczyłem na przykład takich drobiazgów jak:




http://pl.wikipedia.org/wiki/Akwedukt_Pont-du-Gard

Szczerze polecam Nimes. Tam jest kilka takich budowli rzymskich sprzed ok. 2000 lat.
Słynny akwedukt Pont-du-Gard jest jakieś 30 kilometrów od Nimes. Jak tam jechałem to mi się paliwo skończyło i uratowała mnie jakaś zacna Francuzka.
A potem, w drodze do domu można pojechać przez Avignon, Marsylię, Saint Tropez, Cannes, Monte Carlo. Dalej Genua, Mediolan i przez Niemcy do domu. Byłem, widziałem i rekomenduję.

Dostałem pozdrowienia z Portugalii - przypomniała się ekipa z hostelu w Lizbonie .



Hostel nazywa się "this is lisbon hostel" i mieści się pod lizbońskim zamkiem w średniowiecznej dzielnicy ocalałej po tsumani które zniszczyło większość miasta.
Bardziej w centrum miasta już nie można się chyba zameldować.
Do wszystkich okolicznych atrakcji jest bardzo blisko - 10-15 minut spacerkiem.

Minusem jest brak własnego parkingu (stare miasto i wąziutkie uliczki) ale bardzo blisko jest parking wielopiętrowy na którego parterze mieści się "Pingo doce".
Tutaj też zainstalowano windę którą zaoszczędzi wdrapywania się na Rua da Costa do Castelo po zwiedzaniu miasta i testowaniu Ginjinh -i.
Polecam

[video=youtube]http://youtu.be/Fgix1dgIv_Y[/video]

Standard jest bardzo dobry, recepcja otwarta całą dobę. Wielki taras z fantastycznym widokiem.
Śniadania są w części wspólnej i również można zapisać się na kolację składkową za kilka euro.

Ups - Zostało mało miejsc w okolicach zlotu!

Dormitory (shared) rooms
Book per bed!
number of people Price per person/night
8 Bed Dorm - Mixed (Shared bathroom) 18.00 EUR
6 Bed Dorm - Mixed (Shared bathroom) 20.00 EUR
4 Bed Dorm - Mixed (Shared bathroom)

Mają extra apartamencik dla rodziny w budynku obok.
Przyjmują rezerwacje przez booking więc można w razie czego odwołać.

Rua da Costa do Castelo 63
1100-335 Lisboa
PORTUGAL
Call us: (00351) 218 014 549
info@thisislisbonhostel.com
groups@thisislisbonhostel.com

Kod - Mariusz i Smartimes

To teraz powiedz ile bierzesz za promocje :P