I po spotkaniu...
Co do frekwencji to szkoda słów nikt poza mną i Mik'iem się nie zjawił. Po prostu zrobiliśmy sobie wycieczkę do Katowic w niedziele o 10 rano.
Czekaliśmy 40 minut z nadzieją że chociaż jeden smart się zjawi a tu nic. Klapa na całej linii. Jednak my ci bo byli nie żałujemy,
Ale naprawdę więcej smartów możemy spotkać z Mik’iem w bielsku ;p Czy na trasie. A skoro już się żale to tak samo aktywność na forum, logujących się w miarę regularnie można policzyć na palcach, a piszących na palcach JEDNEJ ręki. A potem się dziwimy czemu w Polsce nie ma takich zlotów jak zagranicą. Ale w jaki sposób mają się one odbyć jak nawet nie da się zorganizować małego spotkania żeby przybyło więcej niż 3 smarty. To jest po prostu śmieszne.
Ja rozumie że każdy z nas pracuje, uczy się lub ma inne zajęcia ale jeżeli wiadomo o spotkaniu nawet z tygodniowym wyprzedzeniem to można sobie tak poukładać grafik żeby wykroić te parę godzinek.. w końcu to jest NIEDZIELA! Ale z drugiej strony żeby się o nich dowiedzieć to najpierw trzeba zaglądać na forum.. nie będę juz dalej ciągnął tego tematu bo to nie ma najmniejszego sensu. Żałujcie że nie byliście. ;p
Mik zjawił się nawet całą rodzinka
z żoną i synkiem.
Nasze 40 minut oczekiwania które wzbudzało nie lada atrakcje katowiczan robiących zakupy spędziliśmy na rozmowach o naszych jakże uroczych Smartach
Mik, posiadacz smarcika Diesla
Poniżej fotki ze spotkania.
[img]
"Tłum" smartów które przybyły.
Po lewej smart Mik'iego, po prawej mój smarcik
Inne ujęcie
[img]
Najmłodszy kierowca smarta
Autko male to i kierowca niewielki
Ostatnie ujęcie.