Baton, może i nowe auto straci na wartości. Tylko nie wiem czy wiesz, że biorąc auto w leasing masz 100% kosztów w firmie. Poza tym utratę wartości również wrzucasz w koszty, o innych odliczeniach już nie wspomnę. Pokaż mi racjonalnego Przedsiębiorcę, który kupuje auto za gotówkę i wciąga później na działalność - Ci którzy tak robią .......... powinni zmienić księgowego
Suma sumarum bilans w przypadku leasingu wychodzi in plus - znam to z autopsji
Ale Twoje pieniądze i Twój biznes [/quote]

Z prowadzeniu biznesu to ja mogę dawać lekcję więc dzięki za rady Leasing to taki łatwiejszy i droższy kredyt i tyle. Nie ma praktycznie żadnej wartości dodanej od zakupu auta na pełną fakturę (23%). Płaci się tylko za finansowanie bankowi. W obu przypadkach (leasing czy zakup na fakturę) tyle samo odliczysz vatu i masz porównywalne koszty (leasing faktycznie 100%, zakup za gotówkę amortyzacja). Różnice przy tych kwotach są naprawdę subtelne.

Jeśli chodzi o ten leasing o którym napisano wyżej, to jest to leasing gdzie własność auta nie przechodzi na leasingobiorcę. Czyli po tych 3-4 latach należy auto oddać w stanie akceptowalnym, mając na uwadze ograniczenia np. 15 tysięcy km rocznie.

http://www.fpiec.pl/post/2015/08/27/mercedesza
[/quote]
Yhmm ..... dawaj lekcje dalej Powodzenia

Tapnięte z SG NOTE 4

Damiano ale on ma racje...
Jestem przedsiebiarca mam leasing bo nie mam gotowki, i jedyna roznica ze koszty leasingowania wchodza mi do dochodu. Gdybym zaplacil gotowka odliczyl bym dokladnie tyle samo.

A jeszcze zdradz mi jak wliczyc sobie w koszty utrate wartosci ?

Kupilem za 100kzl po 3 latach sprzedaje za 70kzl jak sobie wrzucic w koszty ta utrate wartosci ?

Albo kolejny przypadek, biore na firme i wolno mi odliczyc tylko 50% vat ale jak sprzedaje to musze wystawic fakture na pelna kwote vat... jestem stratny 50% vatu przy sprzedazy..

Utrata warosci idzie w koszty, przez te 3 lata dokonujesz przecież odpisów amortyzacyjnych...

(09.12.2016, 13:25)mikemas napisał(a): Utrata warosci idzie w koszty, przez te 3 lata dokonujesz przecież odpisów amortyzacyjnych...

Odpisów dokonujesz jak kupisz za gotówkę, albo na kredyt. Tu jest zaleta leasingu: wszystkie raty od razu stają się kosztem, nic nie amortyzujesz. Jak ktoś ma dochodowy biznes i 'szuka' kosztów to mu się może leasing kalkulować. Ma wtedy od razu wysokie koszty (np. rata wstępna). Tylko jak napisałem: musi być dochodowy biznes... Każdy tu coś napisze, po części ma rację, a po części plecie 3 po 3. Wystarczy ogarnąć kilka art. o leasingu, opłacalności, etc. Większość rzeczy w tej materii akurat jest w sieci i to dobrze opisane.

Ja kosztów nie szukam, więc mnie efekt 'tarczy podatkowej' jaką daje leasing nie interesuje. Poza tym leasing jest drogi, najczęściej droższy niż kredyt. Kalkuluje się (najczęściej) przy droższych, nowych samochodach i zakładanych dużych przebiegach (generalnie). Ja kupuję starego rzęcha i robię rocznie ok. 10 tyś.km. Chodźbym na głowie stawał, leasing mi się nie opłaca.

Dodam jeszcze że ten tani leasing opisany tutaj: http://pl.smart.com/pl/pl/index/smart-ca...09124750:s
polega na tym, że po okresie leasingu (3-4 lata) ODDAJEMY samochód. Czyli nie tak jak się przyjęło iż mamy możliwość wykupu. Ten leasing jest tak tani, ponieważ to jest stricte wypożyczenie. Musimy dbać o auto bo nam nie przyjmą po okresie leasingu, nie możemy przekraczać
limitu kilometrów, etc. Spłacamy niby niskie raty, ale de facto płacimy tylko za utratę wartości samochodu. To jest opcja dla wygodnych: tych co lubią nowe auto i nie chcą zawracać sobie głowy jego utrzymaniem, ale to jest najdroższa opcja: po 3-4 latach nie mamy kompletnie nic!

Polska jest charakterystycznym krajem, u nas ludzie mają ogromne przywiązanie do własności. Na zachodzie forma finansowania Lease&Drive jest bardzo popularna. Tam nie kupuje się samochodu ceną a ratą

Producent przewidział, że nowy samochód wyjeżdżając z salonu w 3 lata straci około 40% wartości. W moim przekonaniu jest to bardzo prawdopodobne. Dlatego w 3 lata spłacamy zaledwie utratę wartości, po 3 latach możemy zostawić samochód u dealera lub wykupić za pozostałą wartość.

Samochody w Leasingu muszą mieć pełen pakiet ubezpieczeń, dlatego też nie należy obawiać się ewentualnych uszkodzeń. Można przekroczyć deklarowany przebieg, wtedy jest jednak dopłata za każdy nadkilometr.

Jeżeli ktoś ma zamiar kupić smarta i nie przekroczy 45 000 km w 3 lata to wg. mnie najsensowniejsza forma finansowania.

Dla osób które jednak są bardziej przyzwyczajone do własności mamy promocyjny klasyczny Leasing  101%

(09.12.2016, 14:07)kampie napisał(a): Polska jest charakterystycznym krajem, u nas ludzie mają ogromne przywiązanie do własności. Na zachodzie forma finansowania Lease&Drive jest bardzo popularna. Tam nie kupuje się samochodu ceną a ratą

Producent przewidział, że nowy samochód wyjeżdżając z salonu w 3 lata straci około 40% wartości. W moim przekonaniu jest to bardzo prawdopodobne. Dlatego w 3 lata spłacamy zaledwie utratę wartości, po 3 latach możemy zostawić samochód u dealera lub wykupić za pozostałą wartość.

Samochody w Leasingu muszą mieć pełen pakiet ubezpieczeń, dlatego też nie należy obawiać się ewentualnych uszkodzeń.

Jeżeli ktoś ma zamiar kupić smarta i nie przekroczy 45 000 km w 3 lata to wg. mnie najsensowniejsza forma finansowania.

Dla osób które jednak są bardziej przyzwyczajone do własności mamy promocyjny klasyczny Leasing 101%

Wszystko co napisałeś jest prawdą. Problem w tym że Polska dopiero aspiruje do poziomu życia jaki jest na Zachodzie Europy. Tam tak jest, u nas jeszcze trochę czasu minie zanim tak będzie, ale trzymam kciuki. Wystarczy porównać jeden parametr: średni wiek samochodu w Polsce, a w Niemczech czy Holandii i wszystko jasne.

Jeżdżenie nowym autem (lub prawie nowym) jest u nas droższe niż w Niemczech. Dopóki serwisowanie starych będzie bardzie opłacalne (a póki co jest) niż płacenie za nowe, dopóty będzie jak jest i nie ma się co oszukiwać. Tu rządzi prosty rachunek ekonomiczny. Dlatego przywozimy używane auta z Niemiec, a nie odwrotnie

Ja jestem prosty chlopak, nie ksiegowy. co sie bardziej oplaca przy dzialalnosci dochodowej (jestem platnikiem vat)...

Wzialem auto za 100000.- w leasing
Wplacilem wplate 20000.-
Do splacenia mam 60 rat po 1500zl
Przez 5 lat nadplacam 10000.- + 1000zl wykupu czyli razem 11000.-
Czyli dostalem dosc tanie finansowanie bo jeszcze jesli dobrze rozumiem z tych 11000 odliczam 50% vat i z reszty dochodowke tak ? czyli 11000 - 1265 vatu do odliczenie - 18% dochodowki czyli 1752.- wiec realnie jestem w plecy: 7983.- z tytulu leasingu ?

Z samych rat odliczam sobie 50%vat i calosc rat wrzucam w koszty czyli realnie obnizam dochodowke.

A za gotowke (jak bym ja mial) kupuje za 100000.- odliczam odrazu 50% vat a potem 5 lat amortyzuje, czyli realnie obnizam dochodowke, wychodzi na to samo ?

Czyli nie jestem w plecy te 7983.- Zle licze ?

(09.12.2016, 15:01)krzyss napisał(a): Ja jestem prosty chlopak, nie ksiegowy. co sie bardziej oplaca przy dzialalnosci dochodowej (jestem platnikiem vat)...

(...)

Czyli nie jestem w plecy te 7983.- Zle licze ?

To żebyś nie był w plecy, ja jako dobry człowiek rozumiejący Twoją krzywdę, dam Ci górką nawet 8000 za ten samochód - i już nie jesteś w plecy

A na serio, to chyba po 5 latach zostaje Ci samochód, który chyba jest trochę nadal warty.

(09.12.2016, 14:07)kampie napisał(a): Polska jest charakterystycznym krajem, u nas ludzie mają ogromne przywiązanie do własności. Na zachodzie forma finansowania Lease&Drive jest bardzo popularna. Tam nie kupuje się samochodu ceną a ratą

Jeżeli ktoś ma zamiar kupić smarta i nie przekroczy 45 000 km w 3 lata to wg. mnie najsensowniejsza forma finansowania.

Dla osób które jednak są bardziej przyzwyczajone do własności mamy promocyjny klasyczny Leasing  101%

No tutaj mnie to ciekawi...

Mozesz to realnie rozpisac  ? porownanie leasingu tradycyjnego z Lease&Drive ? 
Realne koszty, bo ja na razie to widze tak:

Auto za 50000.-

Wplacasz 5000.-
i masz 36 rat po 14zl dziennie netto czyli ok 550.- brutto rata x 36 miesiecy 19800.-

Po 36 miesiacach oddajesz auto i kosztowalo Cie to 19800+5000=24800.-

Dobrze licze ? 

Przy leasingu 101% jak to bedzie ?

(09.12.2016, 15:07)DaSza napisał(a): To żebyś nie był w plecy, ja jako dobry człowiek rozumiejący Twoją krzywdę, dam Ci górką nawet 8000 za ten samochód - i już nie jesteś w plecy

A na serio, to chyba po 5 latach zostaje Ci samochód, który chyba jest trochę nadal warty.

Ale on zostaje tak czy siak... nie wazne czy kupilem w leasingu czy za gotowke.... Nie mieszaj prosze :P