Z najbardziej oddalonego miejsca od Brennej meldujemy się cali i zdrowi 8-)

My równiez dotarliśmy.

BARDZO WSZYSTKIM DZIEKUJE ZA UDZIAŁ W ZLOCIE
BASTKOM DZIEKUJE ZA ORGANIZACJE
DO ZOBACZENIA WKRÓTCE.

Pozdrawiam serdecznie
Gantz

Przybyliśmy do was ok 20 w piątek a mnie już przed 23 bolały policzki i brzuch ze śmiechu
Pięknie było Pozdrawiam Wszystkich i do zobaczenia w Zell
Paweł
PS TO tylko cząstka...


Paweł & Mirek(gdzieś w pokoju

My również dotarliśmy.
wszystkim wielkie dzięki za wspaniałą zabawę, a w szczegolnosci organizatorą

P.S. Mirek mówisz, że to policzki Cię bolały.... ja myślałem że cała głowa

Piotrek, nie wątpię, że mojego tatę bolało wszystko ale mnie tylko policzki i brzuch-Paweł ;P(ja pisałem tamtego posta)
Mam nadzieję, że z Aldoną do Zell traficie

I ja dotarłem cały i zdrowy z portfelem pomniejszonym o stówkę, tak więc szybka jazda smartem jest tak naprawdę niezbyt ekonomiczna. Jeśli chodzi o deszcz to nie spadła ani jedna kropla. Jeśli chodzi o inne płyny to tych nie zabrakło nigdy. A żurku to nawet było za wiele. 8-)

Ktoś mi powie, ile było do tej "żabki"?
Paweł
No i ludki, żałować, że was nie było choć chwilę... :|

Mimo, że wyjechałem ostatni, również szczęśliwie dotarłem do domu. Mam nadzieję, iż w podobnym składzie (albo większym) spotkamy się w Zell am See.

Cytat:basteks napisał(a):
Tylu niespełnionych obietnic przyjazdu jeszcze nie było

Ja już naliczyłem około 10

Do nastepnego zlotu

Pozdrawiam

moje ostatnie 10km smartini bylo na sznurku


pozdr

Organizacja była na najwyższym światowym poziomie


Dziekujemy bardzo organizatorom i mam nadzieje że spotkamy sie już niedługo na kolejnym zlocie


A ze śmiechu brzuch mnie boli do dzisiaj