Witam
kupilem zonie smarta ... hahaha , najgłupsza rzecz jaką
zrobilem w moim dlugim życiu ...
miał byc samochodzik mały , koniecznie automat i z klimą - no i jest
w ciągu 4 miesięcy wydalem na niego prawie 7000 na naprawy wszelkiej masci i dzisiaj po odebraniu auta ze Smart Center Gdynia /bylem tam pierwszy raz /strzelił mnie juz k...
oddałem w poniedzialek auto do naprawy - halas na wolnych obrotach , na wysokich wszystko ok
we wtorek gosc ze SC po moich kilkukrotnych monitach mowi mi ze samochód i owszem nie halasuje ale tez nie jezdzi bo ni da sie wrzucic biegów - musze poczekac az fachowcy dokonaja prawidlowej diagnozy ...
czekalem do srody az diagnoza brzmiala sprzeglo , łozysko oporowe - ok wymieniamy - rozumiem ze moglem miec pecha i dojechalem autem bez klopotu ale rozkraczylo sie jak tylko zobaczylo SC Gdynia
dzisiaj odbieram auto / podpis klienta ze odebral auto wymagany zanim klient odbierze samochód , a tu z rury wydechowej dym jak diabli ...
ide do fachowca ktory mowi mi ze pewnie cos sie innego zepsulo EGR i cholera wie co jeszcze .....
ostatnie klopoty ze smarcikiem rozpoczely sie po zrobieniu klimy w serwisie gdzie wymieniono jakies graty za 700 .... , dziwnie od wtedy silnik zaczął ciszej chodzic i po kilku dniach padlina ...
mialem w swoim zyciu ze 20 samochodów , najawieksza naprawa jka robilem z 8 lat temu to uszczelka pod glowicą w silniku V6 za 4000 ale wtedy ówczesne moje auto kosztowalo 100000
mam juz dosyć Smarta , Smart Center , fachowców od silnika i od klimy - zona boi sie juz jezdzic złomem bo znowu sie cos zepsuje ... skarbonka , skarbonka ...
JESTEM ZŁY
pzdr zakręconych smartian
kupilem zonie smarta ... hahaha , najgłupsza rzecz jaką
zrobilem w moim dlugim życiu ...
miał byc samochodzik mały , koniecznie automat i z klimą - no i jest
w ciągu 4 miesięcy wydalem na niego prawie 7000 na naprawy wszelkiej masci i dzisiaj po odebraniu auta ze Smart Center Gdynia /bylem tam pierwszy raz /strzelił mnie juz k...
oddałem w poniedzialek auto do naprawy - halas na wolnych obrotach , na wysokich wszystko ok
we wtorek gosc ze SC po moich kilkukrotnych monitach mowi mi ze samochód i owszem nie halasuje ale tez nie jezdzi bo ni da sie wrzucic biegów - musze poczekac az fachowcy dokonaja prawidlowej diagnozy ...
czekalem do srody az diagnoza brzmiala sprzeglo , łozysko oporowe - ok wymieniamy - rozumiem ze moglem miec pecha i dojechalem autem bez klopotu ale rozkraczylo sie jak tylko zobaczylo SC Gdynia
dzisiaj odbieram auto / podpis klienta ze odebral auto wymagany zanim klient odbierze samochód , a tu z rury wydechowej dym jak diabli ...
ide do fachowca ktory mowi mi ze pewnie cos sie innego zepsulo EGR i cholera wie co jeszcze .....
ostatnie klopoty ze smarcikiem rozpoczely sie po zrobieniu klimy w serwisie gdzie wymieniono jakies graty za 700 .... , dziwnie od wtedy silnik zaczął ciszej chodzic i po kilku dniach padlina ...
mialem w swoim zyciu ze 20 samochodów , najawieksza naprawa jka robilem z 8 lat temu to uszczelka pod glowicą w silniku V6 za 4000 ale wtedy ówczesne moje auto kosztowalo 100000
mam juz dosyć Smarta , Smart Center , fachowców od silnika i od klimy - zona boi sie juz jezdzic złomem bo znowu sie cos zepsuje ... skarbonka , skarbonka ...
JESTEM ZŁY
pzdr zakręconych smartian