Ponieważ już w sobotę wracałem do Gliwic - dla mnie zlot się zakończył, więc króciutkie podsumowanie.
Przejechalem wczoraj 651 kilometrów ale ...warto bylo choćby dla samego widoku kilkudziesięciu smartów śmigających wszystkimi pasami al. Jerozolimskich.
Zaskoczeni przechodnie łapali za aparaty fotograficzne (kto miał) i robili zdjęcia, kierowcy innych aut grzecznie ustępowali miejsca, co jest ewenementem gdy popatrzy sie na to jak warszawiacy jeżdżą.
Ci, którzy byli - mieli okazje zobaczyć dwa piękne i bardzo rzadkie (wyprodukowano w sumie 2000 sztuk) modele crossblade. Ukłony w strone właścicieli, którzy cierpliwie znosili wsiadajacych do środka amatorów zdjęcia w croosblad
Ze swojej strony chciałbym też podziękować kierowcy kremowego smarta z chorągiewką, który w sobotę złapał mnie na trasie i podprowadził na sam zlot Dzięki temu uniknąłem błądzenia po Warszawie.
No i oczywiście duże uznanie dla organizatorów za pomysł, realizację i zaangażowanie.
Przejechalem wczoraj 651 kilometrów ale ...warto bylo choćby dla samego widoku kilkudziesięciu smartów śmigających wszystkimi pasami al. Jerozolimskich.
Zaskoczeni przechodnie łapali za aparaty fotograficzne (kto miał) i robili zdjęcia, kierowcy innych aut grzecznie ustępowali miejsca, co jest ewenementem gdy popatrzy sie na to jak warszawiacy jeżdżą.
Ci, którzy byli - mieli okazje zobaczyć dwa piękne i bardzo rzadkie (wyprodukowano w sumie 2000 sztuk) modele crossblade. Ukłony w strone właścicieli, którzy cierpliwie znosili wsiadajacych do środka amatorów zdjęcia w croosblad
Ze swojej strony chciałbym też podziękować kierowcy kremowego smarta z chorągiewką, który w sobotę złapał mnie na trasie i podprowadził na sam zlot Dzięki temu uniknąłem błądzenia po Warszawie.
No i oczywiście duże uznanie dla organizatorów za pomysł, realizację i zaangażowanie.