Od kilku dni jestem posiadaczem Smarta Cabrio 0,7 z 2003 roku. Od pewnego czasu szukałem dla syna małego autka, wybralismy markę Smart, pewnie i dlatego, że mam osobistą słabość do tego typu minicaru. Zjechałem kilkaset kilometrów, oglądając razem może siedem Smarcików. Z zażenowaniem opuszczałem place handlowe i domy właścicieli, którzy gwarantowali "przyzwoitość" tych egzemplarzy. W końcu, w ubiegłym tygodniu, po długich poszukiwaniach trafiłem na człowieka, który zaoferował mi swój samochód, autko pomimo wieku wyglada bardzo przyzwoicie, ma bogate wyposażenie, a w porównaniu z tymi co widziałem wcześniej to "Anioł". W sumie szukałem diesla, dlatego też zadałem w pierwszym poście na forum pytanie na dotyczące 700 Właściciel gwarantował, iż samochód przeszedł kilka tygodni wcześniej remont kapitalny silnika, który kosztował go ponad 3tys. zł, który zrobił w cieszącym się, w świecie Smarciarzy, serwisie samochodowym. Zagwarantował również, iż na w/w usługę posiada gwarancję. Do transakcji doszło w czwartek, do domu wróciłem nim osobiście przejeżdżając ok 80km. Następnego dnia przestawiłem Smarta w garażu by wyjechać innym autem do pracy. Ku mojemu zaskoczeniu na podłodze dojrzałem kilka kropel oleju. Zaniepokojony tą sytuacją zajrzałem pod silnik i zauważyłem mocno spocony silnik przy misce olejowej, która uszczelniona została sporą ilością masy uszczelniającej na której to skraplał się olej. Sprawdziłem poziom oleju i wartość była poniżej minimum na miarce. Nie ukrywam, że ciśnienie mi mocno podskoczyło, nie znam się na mechanice, ale kupując to autko i płacąc więcej niż najdroższy w serwisie aukcyjnym (podobnym modelu roczniku i wyposażeniu) liczyłem na to, że takie problemy już nie powinny wystepować :( Skontaktowałem się ze sprzedawcą, on twierdzi, iż widział osobiście wyciągnięty silnik i ma pewność iż remont został przeprowadzony, a serwis udzielił rękojmi. Nie można było wczoraj skontaktować się z serwisem, bo mechanicy wyjechali na zlot Smarta do Niemiec. Umówiliśmy się ze sprzedającym, iż w poniedziałek będziemy wyjaśniać sprawę w serwisie. Nie chcę zbyt emocjonalnie podchodzić do tematu licząc, że temat zostanie pozytywnie rozwiązany. Zgodnie z zaleceniem sprzedawcy zakupiłem olej syntetyczny 5w40. Dolałem 0,5 litra i na miarce pojawiła się dokładnie połowa.
Od rana mnie dzisiaj nosiło, postanowiłem sprawdzić ile faktycznie tego oleju "ulatuje". Zatankowałem sprzęt i jako cel postawiłem sobie Muzeum Motoryzacji w Szczecinie, jadąc normalnie i nie przekraczając 90km/godz. Zrobiłem łącznie 500km. Po powrocie sprawdziłem stan oleju i historia sie powtórzyła, stan oleju powrócił do początkowego, czyli trochę poniżej minimum. Dolałem resztę oleju, która została mi w butelce (0,5l.) i ponownie mam połowę na miarce. Reasumując matematycznie 0,5 na 500km to 10 litrów na 10000km.
Proszę wszystkich o opinię, może zbyt nerwowo do tego podchodzę, może to norma dla Smarta po remoncie i np może się to zmieni? Czy uszczelnianie miski masą uszczelniającą to normalne? Autko jest dość dynamiczne, nie dymi nie ma objawów niepokojących podczas jazdy, tylko bierze olej. Nie mam też żadnego doświadczenia z ta marką i nie potrafię porównać z innym podobnym Smartkiem.
Celowo nie podaję Nazwy serwisu i żadnych nazwisk mając nadzieję, iż jest to kwestia jedynie jakiegoś błędu ludzkiego, który zostanie naprawiony. Nie mylą się i nie popełniają błędów tylko Ci co nic nie robią.
Od rana mnie dzisiaj nosiło, postanowiłem sprawdzić ile faktycznie tego oleju "ulatuje". Zatankowałem sprzęt i jako cel postawiłem sobie Muzeum Motoryzacji w Szczecinie, jadąc normalnie i nie przekraczając 90km/godz. Zrobiłem łącznie 500km. Po powrocie sprawdziłem stan oleju i historia sie powtórzyła, stan oleju powrócił do początkowego, czyli trochę poniżej minimum. Dolałem resztę oleju, która została mi w butelce (0,5l.) i ponownie mam połowę na miarce. Reasumując matematycznie 0,5 na 500km to 10 litrów na 10000km.
Proszę wszystkich o opinię, może zbyt nerwowo do tego podchodzę, może to norma dla Smarta po remoncie i np może się to zmieni? Czy uszczelnianie miski masą uszczelniającą to normalne? Autko jest dość dynamiczne, nie dymi nie ma objawów niepokojących podczas jazdy, tylko bierze olej. Nie mam też żadnego doświadczenia z ta marką i nie potrafię porównać z innym podobnym Smartkiem.
Celowo nie podaję Nazwy serwisu i żadnych nazwisk mając nadzieję, iż jest to kwestia jedynie jakiegoś błędu ludzkiego, który zostanie naprawiony. Nie mylą się i nie popełniają błędów tylko Ci co nic nie robią.