Cześć,
jestem właścicielem FT2 z 2007 r. Silnik 999 cm (Mitsubishi), moc 71 KM, przebieg 22 000 km.
Niepokoją mnie dwie rzeczy w pracy silnika:
1) po odpaleniu silnika pojawiają się dziwne dźwięki - coś jakby "chrobotanie" linki o pancerz. "Zjawisko" pojawia się systematycznie po odpaleniu auta i bez względu na to, czy auto jedzie, czy się stoi. Podczas ruszania autem, w czasie gdy pojawia się w/w dźwięk auto nieco przyhamowuje.
2) w trakcie jazdy z większą prędkością (90-120 km/h) silnik pracuje równo ale od czasu do czasu zachowuje się jakby dostawał dodatkowego "kopa" (dodatkową dawkę paliwa) - zaznaczam, że nogę trzymam na gazie w jedym położeniu (nie przyspieszam ani nie zwalniam) a zjawisko pojawia się samo z siebie.
Oczywiście mółbym podjechać do SC bo auto jest jeszcze na gwarancji ale wolę najpierw przygotować się do takiej wizyty i przeczytać Wasze rady. Zawsze lepiej przygotować się do wizyty w serwisie i nie dać sobie wcisnąć kitu, że "komputer nie pokazał błędów więc wszystko jest O.K"
Z góry dzięki za pomoc!
jestem właścicielem FT2 z 2007 r. Silnik 999 cm (Mitsubishi), moc 71 KM, przebieg 22 000 km.
Niepokoją mnie dwie rzeczy w pracy silnika:
1) po odpaleniu silnika pojawiają się dziwne dźwięki - coś jakby "chrobotanie" linki o pancerz. "Zjawisko" pojawia się systematycznie po odpaleniu auta i bez względu na to, czy auto jedzie, czy się stoi. Podczas ruszania autem, w czasie gdy pojawia się w/w dźwięk auto nieco przyhamowuje.
2) w trakcie jazdy z większą prędkością (90-120 km/h) silnik pracuje równo ale od czasu do czasu zachowuje się jakby dostawał dodatkowego "kopa" (dodatkową dawkę paliwa) - zaznaczam, że nogę trzymam na gazie w jedym położeniu (nie przyspieszam ani nie zwalniam) a zjawisko pojawia się samo z siebie.
Oczywiście mółbym podjechać do SC bo auto jest jeszcze na gwarancji ale wolę najpierw przygotować się do takiej wizyty i przeczytać Wasze rady. Zawsze lepiej przygotować się do wizyty w serwisie i nie dać sobie wcisnąć kitu, że "komputer nie pokazał błędów więc wszystko jest O.K"
Z góry dzięki za pomoc!