Tak sobie w ramach odpoczynku od patriotyzmu skoczyliśmy do Pragi. Wracając zobaczyliśmy jeszcze Malą Skale (to na górze foto na szczycie) - są tam fascynujące ruiny twierdzy Vranov na skale - o tej porze roku nieczynne, ale Polak potrafi
Drugie foto z Harrachova jest, bo moja Mangoś nigdy nie widziała skoczni narciarskiej a tym bardziej mamuciej
Odnośnie wymiany czegokolwiek, akurat w Rzeszy nam wyszedł płyn do spryskiwaczy, więc na Totalu za 2 l skasowali nas 7 euro. Spodziewałem się, że w tej cenie będzie sam prowadzić auto...
Dobrze gadam? Dodaj do REP-u, nie krępuj się!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.11.2016, 10:49 przez psuwacz.)
(15.11.2016, 10:47)psuwacz napisał(a): Tak sobie w ramach odpoczynku od patriotyzmu skoczyliśmy do Pragi. Wracając zobaczyliśmy jeszcze Malą Skale (to na górze foto na szczycie) - są tam fascynujące ruiny twierdzy Vranov na skale - o tej porze roku nieczynne, ale Polak potrafi
Drugie foto z Harrachova jest, bo moja Mangoś nigdy nie widziała skoczni narciarskiej a tym bardziej mamuciej
Odnośnie wymiany czegokolwiek, akurat w Rzeszy nam wyszedł płyn do spryskiwaczy, więc na Totalu za 2 l skasowali nas 7 euro. Spodziewałem się, że w tej cenie będzie sam prowadzić auto...
Co prawda nie dziś tylko wczoraj, mieliśmy spotkanie rodzinne dotyczące spadku. Uczestniczyły w nim 4 rodziny i nie pamiętam
aby wcześniej panowała taka zgoda. Popełniłem wielką gafę nie robiąc wspólnego zdjęcia - było by przysłowiowe na przyszłość