Nie całkiem tak, ja samochody oklejam od kilku lat i nic to im nie szkodzi, ale ja to robię sam. Po zdjęciu napisów wystarczy auto dokładnie umyć i leciutko przepolerować jakimś dobrym kosmetykiem a wszelkie ślady znikają. Jeśli auto będzie oklejone całe to nie ma żadnych śladów pod warunkiem że w czasie oklejania i odklejania będziesz stał nad fachowcami i głośno protestował za każdym razem gdy tylko będą próbować użyć nożyka introligatorskiego aby coś poprawić. Najlepiej to zapisać taki warunek w umowie.
Lolek - motoparalotniarz