I znowu Smarcik nie daje mi żyć... Jedno zrobię to drugie wyjdzie....
Mianowicie po odgrzybieniu układu wentylacji środkami " K2 klima doktor" i "K2 klima fresh" zrobiłem wszystko jak w instrukcji i zostawiłem otwarte drzwi na koniec żeby przewietrzyć auto, oczywiście zgaszone...
Wracam a tu świeci się tylna przeciwmgielna... Najpierw mrugała a potem już cały czas świeciła... Po odłączeniu akumulatora jest chwila spokoju i to samo... Po włączeniu świateł czy to postojowych czy mijania, światło przeciwmgielne gaśnie... Wyłączam światło a przeciwmgielne znowu świeci i to nie zależnie czy odpalone auto czy nie.... i to zaczęło się dopiero po użyciu tych środków...
Myślicie że to jedynie bezpiecznik? Czy to gówno które 15 minut ulatniało się żeby odgrzybic klimatyzację zrobiło jakieś spięcie gdzieś w przewodach
Mianowicie po odgrzybieniu układu wentylacji środkami " K2 klima doktor" i "K2 klima fresh" zrobiłem wszystko jak w instrukcji i zostawiłem otwarte drzwi na koniec żeby przewietrzyć auto, oczywiście zgaszone...
Wracam a tu świeci się tylna przeciwmgielna... Najpierw mrugała a potem już cały czas świeciła... Po odłączeniu akumulatora jest chwila spokoju i to samo... Po włączeniu świateł czy to postojowych czy mijania, światło przeciwmgielne gaśnie... Wyłączam światło a przeciwmgielne znowu świeci i to nie zależnie czy odpalone auto czy nie.... i to zaczęło się dopiero po użyciu tych środków...
Myślicie że to jedynie bezpiecznik? Czy to gówno które 15 minut ulatniało się żeby odgrzybic klimatyzację zrobiło jakieś spięcie gdzieś w przewodach