Wiecie co, poprawcie mnie ale wydaje mi się, że to może być wina sprzęgła. Tzn że jak hamujesz i spadają obroty i praw się zatrzymujesz to sprzęgło nie rozłącza biegu i silnik chce prawe zgasnąć aż wreszcie odpuszcza i jednak silnik nie gaśnie.
Oczywiście tel do All'a = bezcenna porada
Oczywiście tel do All'a = bezcenna porada
życie jest po to, żeby spełniać swoje marzenia